Ryszard Szul od czwartku w Warszawie

Kiedy oficjalnie rozpocznie Pan pracę w Legii Warszawa? Nie wiem, kiedy to zostanie oficjalnie ogłoszone, ale to już pewne, że będę w Legii wykonywał obowiązki trenera przygotowania fizycznego oraz fizjologa. W czwartek w Warszawie mam spotkać się z trenerem Legii Dariuszem Wdowczykiem i ustalić dokładny plan przygotowań do rundy wiosennej. Czy dużym zmianom ulegną przygotowania do nowej rundy? Posiadam pewne standardy pracy, które będę chciał wprowadzić także w Warszawie. Badania wydolnościowe, zaplanowane na 11 i 12 stycznia nie odbędą się na AWF w Warszawie, ale przeprowadzę je w Spale. Określona metodyka testów ułatwi poznanie możliwości zawodników i precyzyjne dobranie obciążeń treningowych. Wszystkie trzy zgrupowania odbędą się w tym samym miejscu gdzie były pierwotnie planowane. Nawet podczas zgrupowania w Mrągowie będę w stanie przeprowadzić wszystkie zaplanowane zajęcia. Na czym polega praca trenera przygotowania fizycznego i fizjologa? Tak najkrócej mówiąc to na optymalizacji obciążeń treningowych, planowaniu i monitorowaniu treningu oraz przeprowadzaniu testów diagnostyczno-wysiłkowych. Najważniejsze w tym wszystkim jest, aby pracować tak mało jak to jest możliwe a równocześnie tak dużo jak to jest konieczne. Większość piłkarzy, z którymi rozmawialiśmy uważa Pana za najlepszego fizjologa w kraju. Gdzie zdobywał Pan swoją wiedzę? Zaczynałem pracę jako trener lekkiej atletyki w 1976 roku. Moimi podopiecznymi byli mistrzowie Polski w różnych grupach wiekowych. Współpracowałem z Robertem Korzeniowskim. Pracowałem także z kolarzami górskimi oraz trithlonistami. Współpracuję także z Polskim Związkiem Narciarskim gdzie pomagam biegaczom. Moim mentorem jest prof. Jerzy Żołądź z krakowskiej AWF. Od kilku lat wykonuję testy diagnostyczne wg jego metodyki. Kiedy zaczął Pan pracę z piłkarzami? W 2001 roku w Wiśle Kraków. Do współpracy zaprosił mnie trener Nawałka. W Wiśle dotychczasową wiedzę trenerską zaadaptowałem do piłki nożnej. Dużo skorzystałem na współpracy z trenerem Kasperczakiem. Doskonaliłem swój warsztat i zdobywałem nowe doświadczenia. Bardzo dużo dał mi też wyjazd do Anglii na zaproszenie Tomasza Frankowskego podczas jego pobytu w Wolverhampton Wanderers. Poznałem tam jednego z najlepszych specjalistów od przygotowania fizycznego w Anglii, byłego trenera Totenhamu. Podczas pobytu w Anglii zostałem zwolniony z Wisły Kraków (wtedy trenerem był już Dan Petrescu – przyp. red.). Przez ostatnie 7 miesięcy pracowałem w Arce Gdynia.