Rzadkie wewnętrzne transfery królów strzelców
05.07.2018 21:45
Tylko pięć razy w historii polskiej ekstraklasy zdarzyły się sytuacje, w których dany zawodnik zdobywał tytuł króla strzelców i od razu zmieniał klub. Dwa razy do takich transferów doszło przed wojną. Potem bariera została przełamana w 1954 roku, aż doszło do pauzy trwającej 63 lata! Teraz doszło do tego dwa razy z rzędu.
Królowie strzelców zmieniający kluby po zdobyciu tytułu:
1929 - Rochus Nastula - 25 goli (Czarni Lwów - Naprzód Lipiny)
1930 - Karol Kossok - 24 gole (Cracovia - Pogoń Lwów)
1954 - Henryk Kempny - 13 goli (Polonia Bytom - Legia)
2017 - Marcin Robak - 18 goli (Lech Poznań - Śląsk)
2018 - Carlitos - 24 gole (Wisła Kraków - Legia)
Dwa razy doszło do sytuacji, w której piłkarze zdobywali tytuł króla strzelców i w kolejnym sezonie zmieniali klub. Nie działo się to jednak bezpośrednio po zdobyciu największej liczby bramek w lidze, a po przerwie w postaci rundy jesiennej. Zimą swoje drużyny zmieniali Jerzy Podbrożny oraz Mariusz Śrutwa, którzy odpowiednio z Lecha Poznań i Ruchu Chorzów trafiali do Legii.
Carlitos ma rozpocząć treningi w piątek. Hiszpan będzie spokojnie wprowadzany w rytm treningowy przez sztab szkoleniowy. W sparingu z Radomiakiem Radom, napastnik nie pojawi się na boisku.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.