![Domyślne zdjęcie Legia.Net](/dynamic-assets/news2/970/0/default-photo.png)
Rząsa: "Atutem Utrechtu - kibice"
18.09.2002 22:09
(akt. 15.01.2019 21:55)
- Legia ma szanse. Zagra z przeciwnikiem poukładanym, którego główne atuty to waleczność oraz... kibice. Na swoim boisku Utrecht to zupełnie inna, o wiele lepsza drużyna niż na wyjazdach - mówi "Gazecie" Tomasz Rząsa.
Czy Legia ma szanse na wyeliminowanie Utrechtu?
Oczywiście. I to wcale nie takie małe. Na pewno rywalizacja powinna być bardziej zacięta niż rok temu, kiedy Polonia łatwo odpadła po dwumeczu z przeciętnym jak na ligę holenderską Twente Enschede.
Co Pan powie o Utrechcie?
- W Holandii słynie z... fanatycznych kibiców. Są bardzo żywiołowi, głośni i niestety awanturniczy. Mecze Feyenoordu z nimi czy Ajaksem Amsterdam są zawsze spotkaniami "podwyższonego ryzyka" i zawsze zaczynają się o 13. A to dlatego, żeby skończyły się jeszcze "za dnia" i wszyscy w spokoju rozeszli się do domów. Utrecht to nierówna drużyna. O wiele lepiej, na pewno także dzięki kibicom, gra na swoim boisku. Na wyjazdach traci. W Holandii uznawany jest za ligowego średniaka, za drużynę, która gra bardzo nierówno. Potrafi odebrać punkty najlepszym, ale i stracić z ostatnim w tabeli. Poprzedni sezon zaczął bardzo dobrze, po pierwszej rundzie wydawało się nawet, że może - PSV, Ajaksowi i Feyenoordowi - przeszkodzić w walce o tytuł mistrza kraju. Ale na wiosnę grał bardzo słabo i ostatecznie spadł na siódme miejsce. A w Pucharze UEFA gra tylko dlatego, że wystąpił w finale Pucharu Holandii, który przegrał z Ajaksem. Klub z Amsterdamu występuje w Lidze Mistrzów.
Jak gra Utrecht?
- Nie jest to na pewno futbol finezyjny, przyjemny dla oka. Walczą do końca, to zespół mocny fizycznie, twardy, bardzo agresywny. Grają poukładany futbol, lubią grać piłką. Najlepszy ich piłkarz występuje na prawej stronie. To belgijski obrońca Stijn Vreven. Grał przeciwko Polsce w Szczecinie, a ostatnio - w meczu eliminacji ME przeciwko Bułgarii - doznał kontuzji. Nie wystąpił w ostatnim meczu ligowym i powiem szczerze, że lepiej byłoby dla Legii, gdyby nie grał także w czwartek. Gra bardzo ofensywnie, lubi atakować, a poza tym jest niezłym obrońcą.
Radziłbym legionistom, żeby zwrócili uwagę na napastnika Kuijta. To reprezentant młodzieżówki, miał bardzo dobry ostatni rok, wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie. Jest mocny fizycznie, umie się znaleźć w polu karnym, strzela sporo goli. W pierwszej linii uzupełnia go doświadczony starszy zawodnik - Igor Gluscević.
Kto jeszcze jest groźny?
- Ja zawsze grałem przeciwko Belgowi Tanghemu. To niezły prawy pomocnik. Może nie ma imponujących warunków fizycznych, nie jest za szybki, ale potrafi rozegrać piłkę, utrzymać się przy niej, minąć rywala, strzelić. Gra bardzo mądrze. Jest bardzo przydatny, zresztą uważam, że prawa strona jest mocniejsza.
Jak pokonać Utrecht?
- Legia musi szukać swojej szansy na Łazienkowskiej. My w poprzednim sezonie pokonaliśmy ich w Rotterdamie 4:0. W Utrechcie było 2:2. Pamiętam, że na swoim stadionie długo się męczyliśmy. Aż wreszcie Pierre van Hooijdonk strzelił gola z wolnego i potem już ich zdominowaliśmy. Ale nie jest łatwo ich "napocząć", strzelić pierwszego gola. Im szybciej Legii się to uda, tym będzie jej łatwiej. Ciężko mi wskazać jakiś słaby punkt w tej drużynie. Indywidualnie tam nie ma może wybitnych graczy, ale bardzo solidnie prezentują się jako zespół.
Ale Legia nie jest gorsza?
- Oczywiście. Widziałem kilka spotkań warszawskiej drużyny. To dojrzała drużyna, "głupio" nie przegrywa meczów. Z każdej strony i ze środka są groźni, mają wyrównany skład, no i w końcu to mistrz Polski. Chciałbym, aby utarł nosa Utrechtowi. W Holandii już pytano mnie o Legię, a ja niezmiennie odpowiadałem - zobaczycie, jak gra. Będę ściskał kciuki za klub z Warszawy i mam nadzieję, że się nie zawiodę. Liczę na awans Legii
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.