Sandro Kulenović: Rywalizacja jest dla mnie korzystna

Redaktor Piotr Kamieniecki

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

30.06.2019 11:35

(akt. 17.07.2019 00:07)

- Rywalizacja w drużynie jest spora, ale to zdrowe. Walki na treningach z pewnością nie zabraknie, ale… postrzegam to jako coś korzystnego dla mnie - uważa Sandro Kulenović, piłkarz Legii Warszawa.

Ostatnie tygodnie Sandro Kulenović spędził na zgrupowaniu chorwackiej kadry do lat 21. Legionista reprezentował swój kraj na młodzieżowych mistrzostwach Europy, a do stołecznej drużyny dołączył w piątek. - Miałem swój obóz przygotowawczy z chorwacką kadrą blisko miesiąc temu. Po mistrzostwach Europy dostałem kilka dni odpoczynku, a do Leogang przyjechałem w pełni gotowy do walki o miejsce w składzie. Nie potrzebuję więcej odpoczynku, bo w końcu mowa o młodym organizmie. Można powiedzieć, że jestem już w rytmie meczowym - stwierdził napastnik Legii.

- Byłem jednym z najmłodszych zawodników w swoim zespole. Miałem okazję zagrać przeciwko Francji i Anglii. W składach tych drużyn byli zawodnicy mający doświadczenie na poziomie Premier League czy Ligue 1. To dla mnie świetna przygoda, która pozwoliła mi się wiele nauczyć. Mierzyłem się z zawodnikami występującymi w topowych rozgrywkach. Poziom był bardzo wysoki i na boisku widoczna była ich klasa - opowiada Kulenović o turnieju, który rozgrywany był we Włoszech i w San Marino. Chorwaci zdobyli w fazie grupowej jeden punkt, remisując w ostatnim meczu 3:3 z Anglią. Kulenović miał wtedy asystę przy jednej z bramek. 

Nie od dziś mówi się, że Kulenović budzi duże zainteresowanie skautów. Czy Chorwat odczuł zwiększone zainteresowanie obserwatorów zagranicznych klubów? - Nie myślałem o tym, że mogą obserwować mnie skauci. Skupiłem się na swoim zespole i swojej grze, bo będąc na boisku, starałem się jak najmocniej pomóc swojej reprezentacji. Nie myślę o żadnym transferze. Jestem w Legii i chcę walczyć o swoje miejsce w drużynie - powiedział atakujący.

Już teraz w składzie Legii znajdują się Jarosław Niezgoda, Vamara Sanogo czy Carlitos. Po Pucharze Narodów Afryki do zespołu dołączyć ma Jose Kante. - Rywalizacja w drużynie jest spora, ale to zdrowe. Walki na treningach z pewnością nie zabraknie, ale… postrzegam to jako coś korzystnego dla mnie. W poprzednim sezonie nie było inaczej, a jednak udało mi się zdobyć miejsce w składzie. Jeśli będzie zdrowie, to wszystko będzie w porządku. Wciąż jestem młodym zawodnikiem, mam tylko dziewiętnaście lat, a gram w wielkim klubie, bo takim jest Legia. Muszę dawać z siebie wszystko na treningach - to mój cel, nie konkretna liczba rozegranych minut, meczów czy strzelonych goli - stwierdził Kulenović. 

Polecamy

Komentarze (33)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.