Sanogo na równi z Carlitosem
15.11.2018 11:30
Sanogo przyszedł na Łazienkowską w styczniu 2017 roku. Francuz od razu trafił w ręce lekarzy, by przejść zabieg stawu kolanowego. Napastnik otrzymał w Legii jedną szansę, gdy rozegrał 23 minuty w przegranym spotkaniu o Superpuchar z Arką. Sanogo w sezonie 17/18 pomógł Zagłębiu Sosnowiec w awansie do Ekstraklasy notując pięć goli i pięć asyst w 25 spotkaniach. W trakcie ostatniej przerwy między sezonami trwały rozważania dotyczące szansy dla Francuza w trakcie zgrupowania Legii. Stanęło na kolejnym wypożyczeniu do Sosnowca.
Francuz otrzymał kredyt zaufania od trenera Dariusza Dudka i od pierwszej kolejki wychodził na murawę w podstawowym składzie. Do zdobycia debiutanckiej bramki 23-latek potrzebował 36 minut w konfrontacji z Piastem Gliwice. Po piętnastu kolejkach Francuz ma na koncie już siedem goli. Tyle samo ile Petteri Forsell, Igor Angulo czy najskuteczniejszy atakujący mistrzów Polski, Carlitos. Lepszy wynik zanotowało tylko czterech graczy: Zdenek Ondrasek (osiem), Ricardinho (dziewięć) oraz Flavio Paixao i Marcin Robak (po dziesięć).
- Nie mam specjalnego przepisu na zdobywanie bramek - uśmiecha się Francuz. - Kluczem jest ciężka praca na każdym treningu. To pozwala na optymalne przygotowanie się do meczu. Czuję w Sosnowcu wsparcie oraz zaufanie. To dodaje pewności siebie. Dzięki temu mogę pokazać na murawie pełnię swoich umiejętności. Wierzę, że swoimi golami jestem w stanie wesprzeć drużynę - twierdzi Sanogo.
W teorii, graczowi wypożyczonemu z Legii o bramki trudniej. Zagłębie Sosnowiec zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, choć aż siedem drużyn strzeliło mniej lub tyle samo goli, co beniaminek. 23-latek trafia do siatki średnio co 138 minut. To lepszy wynik niż w przypadku Carlitosa, który na każde trafienie potrzebuje średnio 151 minut. - Mogę się zgodzić, że mam trudniejsze zadanie. Walczymy z Zagłębiem o pozostanie w Ekstraklasie. To sprawia, że nie brakuje mi motywacji do walki. Chcę pomóc w utrzymaniu ligowego bytu w Sosnowcu - tłumaczy piłkarz urodzony w Saint-Denis.
Zawodnik | Śr. minut/gol |
M. Robak | 109,3 |
F. Paixao | 132 |
Ricardinho | 133,3 |
V. Sanogo | 138,3 |
P. Forsell | 144,7 |
Carlitos | 151,3 |
Z. Ondrasek | 155,5 |
I. Angulo | 171,3 |
W porównaniu z Carlitosem, Sanogo oddaje mniej strzałów na bramkę (31:44). Rzadziej z grupy ośmiu najlepszych atakujących strzela jedynie Ondrasek, który w tym sezonie zanotował 30 prób. Piłkarz Zagłębia częściej od legionisty uderza celnie (54,8:43,2%). Francuz jest także znacznie skuteczniejszy w pojedynkach powietrznych. Hiszpan gwarantuje za to więcej walki w defensywie oraz kreację, gdyż jest przy piłce średnio dwa razy częściej od 23-latka.
Sanogo jest pozytywnym zaskoczeniem trwającego sezonu w Ekstraklasie. Jeszcze przed startem rozgrywek interesowały się nim m.in. Lechia Gdańsk i Wisła Płock. Mówiło się także o klubie z Ligue 2. Teraz w Sosnowcu przyznają, że pytania o gracza pojawiają się częściej. - Nie zastanawiam się nad przyszłością, gdy trwa sezon i mamy do wykonania ważne zadanie. Wiem, że dobra postawa zaprocentuje. Chcę strzelić jak najwięcej goli. Nie stawiam sobie konkretnych celów, ale czym częściej będę trafiał do bramki, tym lepiej - mówi 23-letni napastnik.
Na ten moment wydaje się pewne, że napastnik do końca sezonu pozostanie w Sosnowcu, który stanowi dla niego bezpieczną przystań. Co stanie się później? Tego nie wie nikt. Kontrakt Francuza z Legią obowiązuje do końca czerwca 2021 roku.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.