News: SC Schwaz - Legia Warszawa 1:5 (0:4) - Sprawdzian z dominacji

SC Schwaz - Legia Warszawa 1:5 (0:4) - Sprawdzian z dominacji

Jan Szurek

Źródło: Legia.Net

28.06.2016 18:38

(akt. 13.12.2018 04:30)

Mecz z SC Schwaz był trzecim spotkaniem testowym przed zbliżającym się nowym sezonem. Nowy szkoleniowiec warszawskiego zespołu, Besnik Hasi wciąż nie może korzystać ze wszystkich zawodników. Dlatego zbudowanie od nowa zespołu, który już 12 lipca podejmie walkę o Ligę Mistrzów nie jest łatwe. W dzisiejszym meczu zagrały dwie „jedenastki” obie wglądające dość eksperymentalnie. Mimo tego legioniści gładko pokonali austriackich trzecioligowców 5:1 (4:1). Dwa gole zdobył Michaił Aleksandrow, a po jednym dołożyli Sandro Kulenović, Jarosław Niezgoda i Guilherme.

- Zapis relacji na żywo 


Dominacja. Legia wykazywała tę cechę już od pierwszych sekund meczu z austriackim trzecioligowcem. "Wojskowi" objęli prowadzenie w spotkaniu już kilka chwil po jego rozpoczęciu. W 3. minucie spotkania Tomasz Brzyski ustawił sobie piłkę i uderzył z rzutu wolnego. Bramkarz rywali "wypluł" futbolówkę, a dopadł do niej Michaił Aleksandrow, który dobił piłkę i strzelił gola na 1:0. Legia prowadziła grę, choć często podania naszych piłkarzy były niecelne, co momentami powodowało kopaninę w środku pola. Piłkarze Besnika Hasiego często grali prawą stroną. Kilka prostopadłych piłek do Aleksandrowa zagrał Łukasz Broź, ale obrońcy przejmowali je jeszcze przed przyjęciem przez Bułgara lub wybijali, gdy skrzydłowy chciał dogrywać do kolegów w polu karnym.
 
W 25. minucie dobrą piłkę Aleksandrowa do nadbiegającego na skrzydle Brozia austriacy wybili na rzut rożny. Korner wykonał Thibaut Moulin. Francuz świetnie dośrodkował piłkę na dalszy słupek, a Sandro Kulenović do niej dopadł i głową podwyższył prowadzenie na 2:0. Cztery minuty później pod polem karnym rywali sfaulowany został Broź, ale rzut wolny z 25. metra wykonany przez Brzyskiego nie zagroził bramce Troppmaira. Legia przenosiła ciężar gry z jednej strony na drugą. Jeden z przerzutów piłki zakończył się golem. Górne podanie ze środka pola dostał Kulenović, zagrał piłkę z prawej strony w pole karne do Aleksandrowa, a Bułgar wykończył akcję strzałem w lewy róg bramki SC Schwaz i strzelił swojego drugiego gola z meczu, podwyższając wynik na 3:0. Legioniści stale przeważali, konstruowali kolejne akcje od tyłu. Piłka najczęściej przechodziła od obrońców przez formację środkową do skrzydłowych. Widzieliśmy także kilka bezpośrednich przerzutów obrońców do skrzydłowych. Legia pressowała rywali i wymuszała błędy na austriackich zawodnikach. W 44. minucie meczu po błędzie obrońcy, piłkę w okolicach dwudziestego metra od bramki rywali przejął Jarosław Niezgoda. Wbiegł w pole karne, po czym zwodem minął bramkarza i strzelił do pustej bramki.
 
Drugą połowę nasi piłkarze rozpoczęli w składzie odmienionym niemalże w stu procentach. Jedynym, który pozostał na murawie po pierwszych 45 minutach był Radosław Cierzniak. Na murawie pojawili się: Kopczyński, Rzeźniczak, Hlousek, Bereszyński, Kosecki, Handzlik, Vranjes, Guilherme, Hamalainen oraz Suley. SC Schwaz chciało zaskoczyć Legię agresywnym atakiem po wyjściu z szatni, jednak szybko kontrolę przejęli mistrzowie Polski.
 
W 51. minucie piłkę na 25 metr, do Stojana Vranjesa, zgrał głową Adam Hlousek. Bośniak szybko przerzucił ją do Guilherme na prawe skrzydło. Brazylijczyk podholował futbolówkę kilka metrów, po czym strzelił po ziemi w prawy róg bramki, a bramkarz rywali sparował ją poza boisko. Rzut rożny wykonał Guilherme, Hlousek podał piłkę głową do Hamalainena, ale Kasper przestrzelił. Choć trzeba mu oddać, że starał się umieścić piłkę w siatce w dość niekonwecjonalny sposób.
 
W grę wkradło się trochę nerwowości. W krótkim odstępie czasu Cierzniak musiał interweniować dwa razy, a raz piłka przeleciała obok jego bramki. Chaos w defensywie spowodował błąd Stojana Vranjesa, który odebrał piłkę w środku, ale po chwili zagrał źle do partnera i pozwolił SC Schwaz na rozegranie groźnego kontrataku. Skrzydłowy rywali dośrodkował w pole karne, Hlousek dał się przepchnąć Huberowi, ale napastnik nie dał rady oddać groźnego strzału. Austriacy na tym nie poprzestali, było widać w ich grze wielką chęć zdobycia bramki. Mieli ku temu znakomitą okazję, gdy sędzia podyktował rzut wolny w okolicach 20. metra od bramki Cierzniaka, ale piłka uderzyła w mur. Jednakże futbolówka trafiła na prawe skrzydło, skąd zawodnik SC Schwaz dośrodkował do Sebastiana Hubera, a ten uderzył piłkę przy lewym słupku i doprowadził do zmniejszenia rozmiarów prowadzenia Legii. Aktywny na lewej stronie był Adam Hlosek. Czech dużo walczył, kiedy mógł - starał się dośrodkowywać w pole karne do Sadama Sulleya. Jednak jego dogrania były niewystarczająco dokładne i po jego centrach piłka odbijała się od obrońców, bądź interweniował bramkarz łapiąc lub piąstkując futbolówkę.
 
Jego partner na lewej stronie, Jakub Kosecki, także bardzo ambitnie atakował każdą piłkę, ale często zostawała mu ona odbierana lub do podań źle wybiegali koledzy. "Kosa" podejmował więc próby swoich markowych akcji. Schodził z piłką do środka i szukał możliwości do oddania strzału. Jedno z takich uderzeń poleciało dobre trzy metry od prawego słupka bramki Troppmaira. Żadnych rezultatów nie przynosiły też rzuty rożne wykonywane przez Guilherme. Nawet kiedy piłki były nieźle dograne, to legioniści nie nabiegali na nie w tempo. Jak na przykład Jakub Rzeźniczak w 80. minucie. Mówiąc o kapitanie Legii, trzeba podkreślić, że dobrze radził sobie w odbiorze i grał ostro, ale w większości przypadków skutecznie. W 88. minucie dwójkowa akcja Koseckiego z Guilherme przyniosła bramkę na 5:1. Kosecki zagrał w polu karnym do Brazylijczyka, a ten spokojnie wykończył akcję i zdobył gola.
 
Tym samym legioniści ustalili wynik spotkania i zakończyli swój przedostatni mecz na obozie w Austrii. Następnym rywalem, już zdecydowanie mocniejszym, będzie rosyjski rosyjski Zenit St. Petersburg.
 
Autor: Samuel Szczygielski


SC Schwaz - Legia Warszawa 1:5 (0:4)
Huber (61 min.) - Michaił Aleksandrow (3 min.), Kulenović (28 min.), Aleksandrow (34 min.), Niezgoda (44 min.), Guilherme (87 min.)


SC Schwaz: (I połowa) Troppmair - Vogler, Wildauer, Essl, Cihak - Schuler, Ponholzer, Kapferer, Knoflach, Aminpur (32' Bicer) - Milenkovic. (II połowa) Wackerle - Essl, Faistenauer, Pohl, Vogler - Huber, Wurm, Cihak, Gveric, Bicer - Buljubasic.


Legia Warszawa: (I połowa) Cierzniak - Broź, Wieteska, Lewczuk, Brzyski - Aleksandrov, Makowski, Kulenović, Moulin, Kucharczyk - Niezgoda (II połowa)Cierzniak - Kopczyński, Rzeźniczak, Hlousek, Bereszyński - Kosecki, Handzlik (77' Szymański), Vranjes, Guilherme -Hamalainen, Suley (77' Nawotka).

Polecamy

Komentarze (83)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.