Domyślne zdjęcie Legia.Net

Ścieżki synów Legii: Roman i Jakub Koseccy

Marcin Szymczyk

Źródło:

09.12.2008 18:32

(akt. 18.12.2018 13:12)

<b>Roman Kosecki</b> urodził się w Piasecznie i wychowywał się w podwarszawskiej miejscowości - Kontancinie, a karierę zaczynał w klubie Mirków Konstancin. Kariera ta była bardzo bogata, zaznaczona medalem mistrzostw Europy juniorów, wieloletnią grą w reprezentacji Polski, występami w ligach tureckiej, hiszpańskiej, francuskiej i amerykańskiej, ale odskocznią do tych zagranicznych popisów była Legia Warszawa. W jej barwach Roman Kosecki wywalczył Puchar Polski 1989 i 1990, uczestniczył w początku drogi do pamiętnego półfinału Pucharu Zdobywców Pucharów 1991.
Dziś jest posłem z ramienia Platformy Obywatelskiej, a także założycielem, szefem i trenerem Międzyszkolnego Uczniowskiego Klubu Sportowego Kosa Konstancin. Tam też wychował się Kosecki junior. Syn Romana ma na imię Jakub, gra na skrzydle, liczy sobie 18 lat. Od jakiegoś czasu otrzymywał od trenera Michała Globisza powołania do reprezentacji Polski rocznika 1990. Niestety, na turniej będący pierwszym etapem kwalifikacji do przyszłorocznych mistrzostw Europy U-19, Kuba nie pojechał z powodu kontuzji. Nasza drużyna, osłabiona brakiem jeszcze kilku innych zawodników, w Bośni i Hercegowinie odpadła. Teraz ważne, by nie załamały się kariery kadrowiczów trenera Globisza. Już przed wakacjami pojawiła się perspektywa przejścia Kuby do szkółki piłkarskiej FC Nantes. To jedna z najlepszych tego typu placówek we Francji, a właściciel i prezydent klubu, Polak Waldemar Kita, wie przecież, że przed ponad dekadą w FCN grał Roman Kosecki, a Kuba ćwiczył trochę w zespole dzieciaków. Więc taki powrót do Nantes miałby wymiar spektakularny. Kosecki junior miałby zapewnione dobre warunki do harmonijnego rozwoju.
Kuba jednak jakoś się przestraszył takiej wyprawy, tym bardziej że pojawiła się propozycja grania w Legii, w drużynie Młodej Ekstraklasy. Poza tym Kosecki II jest w klasie maturalnej, co wymaga być może przestawki pewnych priorytetów. Grał zatem podczas rundy jesiennej nadal w Kosie Konstancin, ale w październiku do Warszawy przyjechał Waldemar Kita i przeprowadził z Koseckimi rozmowę, która chciałby uważać za wiążącą. W obecności dyrektora sportowego, Christiana Lariepe'a, zaprosił Kubę po raz wtóry do szkółki FC Nantes. Strony doszły do wniosku, że kontakt ze szkołą, polegający na regularnym uczeniu się, można utrzymać przez internet. Natomiast na same już egzaminy dojrzałości przyjechałby przecież Kuba w maju z Francji do Polski. Póki co młody Kosecki wciąż gra jednak w Młodej Legii. Autor: Roman Hurkowski

Polecamy

Komentarze (6)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.