Sebastian Szymański: Zimą mogą się zdarzyć różne rzeczy
01.12.2018 08:10
W ostatnich tygodniach pojawiła się plotka, że interesuje się panem SSC Napoli.
- Nic o tym nie wiem, do mnie nie dotarła żadna konkretna informacja. Zresztą, przecież do mnie oferty nie wpływają, wszystkim zajmuje się mój agent oraz klub. Jeśli jednak miałoby dojść do transferu, to chyba najlepszą opcją byłyby dla mnie w tym momencie Włochy. Polacy radzą tam sobie świetnie po wyjeździe z ekstraklasy. Byłby to dla mnie pierwszy, dobry przystanek. Mógłbym się tam wiele nauczyć.
Pana aktualna forma pozwala myśleć o dużym transferze?
- Każdy chciałby, żebym strzelał i asystował, ale ja robię swoje: słucham trenera i pracuję. Podchodzę do tej sytuacji spokojnie. Najważniejsze dla mnie jest to, by drużyna wygrywała i jak najszybciej wskoczyła na pozycję lidera. Jesteśmy na dobrej drodze, każdy w drużynie widzi, że idziemy w dobrym kierunku. Jedyne, czego nam teraz brakuje, to dobrej serii. By wygrywać spotkanie za spotkaniem, ale to jeszcze przyjdzie.
Legia uchodzi za klub, w którym młodzi piłkarze najszybciej "odlatują". Ma pan w klubie kogoś, kto pilnuje, by woda sodowa nie szkodziła?
- Taką osobą jest trener Aleksandar Vuković. Jeśli pojawi się taka potrzeba, na pewno będzie reagował. Na szczęście jak na razie takich sytuacji jeszcze nie było. "Vuko" jest osobą, która podpowiada mi w najróżniejszych sytuacjach. Trudno jest mi się oceniać, ale na pewno w jakimś zakresie zmieniłem się w stosunku do tego, jaki byłem wchodząc do pierwszej drużyny. Złapałem dużo pewności siebie. To chyba normalne: gdy pan robi wywiad z Robertem Lewandowskim, też pan łapie pewność siebie. Tak samo jest ze mną - gram mecze, dzięki czemu staję się pewniejszy. A co do odlatywania, na razie nie mam ku temu powodu. Przecież ja jeszcze nic nie osiągnąłem. Gdy będę podejmował decyzję o transferze, na pewno skonsultuję się z rodziną oraz trenerem Vukoviciem. Ostateczna decyzja, zresztą tak samo jak było w przypadku wyjazdu do Warszawy, będzie jednak należeć tylko do mnie. To moje życie i moja przyszłość.
Całą rozmowę z Szymańskim przeczytać można wtym miejscu.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.