Sezonowy półmetek pod znakiem GKS-u
27.11.2009 18:07
GKS po raz ostatni zaznał smaku straty ligowych punktów jeszcze we wrześniu. Od siedmiu kolejek bełchatowianie notują same zwycięstwa, a dodatkowo w okresie tym nie stracili choćby jednego gola. Nic więc dziwnego, że drużyna trenera Ulatowskiego dość sprawnie dogoniła słabo spisującą się czołówkę ligi, a w zespole panuje znakomita atmosfera, budowana przez kolejne zwycięstwa. Do meczu z Legią, GKS przystąpi więc niewątpliwie pewny siebie. O tym, jak poważnie traktowana jest w Bełchatowie kolejna ligowa konfrontacja świadczy choćby zaplanowany na dziś zamknięty trening zespołu Rafała Ulatowskiego oraz przedmeczowe zgrupowanie w Kleszczowie.
Podczas, gdy GKS będzie starał się jutro pozostać na wysokiej fali, Legia będzie starała się wydostać z dołka, w jakim się znajduje. O ile, jakby nie patrzeć warszawianie wygrywają większość swoich meczów, o tyle bardzo mizerna gra oraz stosunkowo częste straty punktów ze słabymi rywalami pozostawiają w ich przypadku bardzo wiele do życzenia. Mecz na boisku czołowej drużyny Ekstraklasy będzie dla zespołu trenera Urbana niewątpliwą próbą. Dość powiedzieć, że właśnie jutro minie rok, od kiedy "Wojskowi" po raz ostatni strzelili w lidze na terenie rywala więcej niż jednego gola. Niestety w polepszeniu tej negatywnej statystyki nie pomogą kontuzje, które spustoszyły ostatnio grono zdolnych do gry napastników drużyny z Łazienkowskiej.
W Bełchatowie z powodu urazów nie zagrają Marcin Mięciel, Takesure Chinyama, Adrian Paluchowski, Wojciech Szala oraz Piotr Giza. Z uwagi na kartki pauzować będzie z kolei Inaki Astiz. W GKS-ie ze względów proceduralnych nie wystąpi Maciej Korzym, a kontuzjowani są Jacek Polek oraz Marcin Drzymont.
Jutrzejszy mecz będzie 20. pojedynkiem Legii z GKS-em. Do tej pory 11 razy wygrywała Legia, 3 razy GKS, a 5 razy notowano remisy. Bilans goli to 32 do 19 na korzyść Legii. Po raz ostatni warszawianie wygrali w Bełchatowie w sierpniu 2005 roku za kadencji trenera Zielińskiego.
Wskazanie faworyta jutrzejszego meczu nie jest zadaniem łatwym. Biorąc jednak po uwagę to, że GKS prezentuje w ostatnim okresie o niebo lepszą grę, niż Legia, to właśnie w gospodarzach powinno się upatrywać drużyny, która z większym prawdopodobieństwem wyjdzie z jutrzejszego meczu obronną ręką. Ekipa trenera Urbana ma jednocześnie duże pole do popisu, aby udowodnić niesłuszność tej tezy.
Przewidywane składy:
GKS: Sapela - Fonfara, Pietrasiak, Lacić, Tosik - Wróbel, Rachwał, Gol, Małkowski - Ujek, Nowak
Legia: Mucha - Rzeźniczak, Choto, Jędrzejczyk, Komorowski - Radović, Iwański, Borysiuk, Smoliński, Rybus - Grzelak
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.