Siatkówka: Porażka w Wołominie
14.10.2017 23:16
Galeria ze spotkania (Fot. Anna Okolus)
Set otwierający spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy po pierwszych paru wymianach wyszli na kilkupunktowe prowadzenie i nie oddali go przez większość pierwszej partii. Legioniści co prawda w pewnym momencie doprowadzili do remisu, kiedy to po ataku Igora Stelmaszczyka na tablicy świetlnej pojawił się wynik 20:20, ale Huragan zachował więcej spokoju w samej końcówce i wygrał 25:23.
Druga partia to ponownie wyrównany początek seta, po którym "Wojskowi" przejęli inicjatywę,. Szybko znalazło to odzwierciedlenie w wyniku. Po skutecznym ataku Mateusza Majcherka, podopieczni Daniela Kołodziejczyka wyszli na pięciopunktowe prowadzenie (15:10). Niestety w szeregach stołecznego zespołu po dobrym fragmencie gry, wkradło się rozluźnienie, co przełożyło się na serię niewymuszonych błędów. Na efekty takiej postawy nie trzeba było długo czekać. Gospodarze bardzo szybko "skasowali" — wydawać by się mogło — bezpieczną przewagę warszawiaków, co doprowadziło do nerwowej końcówki. Na szczęście chłodniejsze głowy zachowali "Wojskowi", którzy wygrywając seta 25:23, doprowadzili do wyrównania.
Trzeci odsłona spotkania to kolejna wygrana partia przez siatkarzy Legii, którzy przez większość seta kontrolowali to, co dzieje się na parkiecie. W końcówce Huragan wyszedł na prowadzenie, ale po skutecznych akcjach Mariusza Godlewskiego i Tomasza Belczyka wszystko wróciło do normy i przed decydującymi o losach seta piłkami, goście byli bliżej wygranej (21:19). Ostatecznie stołeczni siatkarze spokojnie rozegrali ostatnie akcje partii i zwyciężyli 25:22.
O czwartej części pojedynku legioniści pewnie chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Set od początku ułożył się nie po myśli warszawiaków, co w efekcie skutkowało tym iż Huragan uzyskał bardzo szybko bezpieczną przewagę, której nie roztrwonił już do końca. Pomimo tego, iż "Wojskowi" próbowali gonić wynik, gospodarze pewnie wygrali tego seta 25:21 doprowadzając do tie-breaku.
Decydujący o losach meczu piąty set zaczął się nerwowo. Drużyny zdobywały punkty głównie dzięki słabej zagrywce przeciwników. Szybciej grę uspokoili gospodarze, którzy wyszli na prowadzenie 6:3, a na przerwę związaną ze zmianą stron schodzili z czteropunktową przewagą (8:4). Po wspomnianej zmianie, "Wojskowi" wzięli się w garść i szybko doprowadzili do wyrównania (10:10). Końcówka meczu to już prawdziwy thriller, który zafundowali kibicom zawodnicy obu drużyn. Legioniści mieli w tym czasie dwie piłki meczowe przy stanie 15:14 oraz 17:16 jednak zabrakło chłodnej głowy albo przy serwisie, albo przy wykończeniu rozegrania. Ostatecznie, mecz wygrała drużyna gospodarzy, która w ostatniej akcji meczu postawiła blok dający upragnione zwycięstwo.
Po meczu zawodnicy wraz z trenerem przeprowadzili we własnym gronie szczerą rozmowę, która może zaowocować lepszą grą w następnych spotkaniach. Na rehabilitację przyjdzie czas już za tydzień, kiedy to Legia we własnej hali podejmie lokalnego rywala, MOS Wola Warszawa.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.