Siergiej Omeljanczuk: Kibice Legii najlepsi
11.10.2011 08:22
Ale potem nie było tak miło. Po odejściu Legia zalegała panu z pieniędzmi.
- Ostatecznie wszystko zostało uregulowane. W tamtym momencie kariery miałem niezłe warunki. Nie przyjechałem do Legii zarabiać, ale by grać w dobrym klubie. Legia przecież zaledwie kilka lat wcześniej była w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Inaczej patrzysz na piłkę, gdy masz 20 lat, a inaczej po trzydziestce, gdy masz już rodzinę. Wtedy pieniądze są znacznie ważniejsze.
Ma pan kontakt z dawnymi kolegami z Legii?
- Niestety nie. Spotkałem za to kiedyś w Turcji Dragomira Okukę. Długo gadaliśmy i wspominaliśmy dawne czasy. Treningi wtedy były ciężkie? Moim zdaniem dyscyplina to najważniejsza sprawa w sporcie. U Okuki trenowałem chyba najciężej w karierze, ale potem dzięki temu łatwiej było nam podczas meczów.
Rozważyłby pan powrót do Polski? Dyrektorem sportowym Legii jest pana były kolega klubowy Marek Jóźwiak.
- Oczywiście, moglibyśmy o tym rozmawiać. W Polsce teraz są dobre warunki, coraz ładniejsze stadiony.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.