Siła, sprawność, kondycja
25.06.2010 14:47
Zdjęcia z treningu - kliknij tutaj
Trening standardowo rozpoczął się od przebieżek i rozciągania pod okiem Paolo Terziotti'ego. Zawodnicy na rozłożonych wcześniej karimatach wykonywali zadania zlecone im przez trenera odpowiedzialnego za przygotowanie fizyczne. Po serii ćwiczeń rozciągających piłkarze przeszli do trenowania startów. Następnie legioniści podzieleni zostali na trzy grupy, wykonujące różnego rodzaju zadania sprawnościowo-siłowe.
W tym czasie trener Dowhań pracował na drugim boisku z piłkarzami. Marijan Antolović, KostiantynMachnowskyj, Cezary Osuch i Jakub Szumski z zaangażowaniem wypełniali kolejne polecenia szkoleniowca. Ten jednak cały czas pokrzykiwał. - Zostało 5 sekund, ale jedziemy do końca! - motywował swoich podopieczny popularny "Kapelusz". Trener zaczepił także trenującego indywidualnie Ariela Borysiuka. - Jak tam "Borys"? Wszystko gra? - wołał.
Podczas gdy bramkarze wylewali z siebie siódme poty, Maciej Skorża zarządził zawodnikom z pola grę w "dziada". Gra wyraźnie sprawiała radość piłkarzom, zwłaszcza tym najmłodszym. Na hasło minuta do końca, Artur Jędrzejczyk zaczął poganiać swych kolegów. - Dawaj, dawaj! Jest zabawa! - krzyczał. W tym czasie dookoła boiska, samotnie truchtał także Takesure Chinyama. Kiedy piłkarze rozpoczęli gierkę treningową, czarnoskóry napastnik Legii opóścił boisko i udał się do szatni.
Tuż przed zakończeniem zajęć, zawodnicy biegali wokół boiska, podzieleni na cztery grupy, a trenerzy zajmowali się pomiarem czasu. Po ostatnim gwizdku Maciej Skorży najmłodsi piłkarze zajęli się zbieraniem sprzętu treningowego, a następnie wszyscy udali się do hotelu na zasłużony obiad.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.