Siła w środku pomocy

Cabrala na żywo jeszcze nie widzieliśmy, Vrdoljak mocno stoi na nogach, nawet jeśli przytrafia mu się strata piłki, to natychmiast ją odzyskuje, chyba ani razu nie dał się przewrócić w spotkaniu z GKP. To napawa optymizmem, choć Legia grała z 9. drużyną I ligi. O Vrdoljaku bardzo dobrze wypowiadali się inni zawodnicy Legii twierdząc, że z tych nowych jak na razie sprawia najlepsze wrażenie. Zadowolony z niego był również trener Skorża. - On mnie niczym nie zaskoczył, bo zagrał na swoim normalnym poziomie. To bardzo dobry zawodnik, właśnie tak sobie wyobrażam gracza występującego na tej pozycji - stwierdził.

Zmieni się także rola Iwańskiego, którego Jan Urban często ustawiał jako defensywnego pomocnika. Teraz wspólnie z Cabralem ma grać tuż za wysuniętym napastnikiem. - Tak nigdy nie grałem, więc muszę się przestawić. Nie będzie z tym problemu, dużo ciężej było wtedy, kiedy miałem bardzo dużo zadań defensywnych - twierdzi Iwański.

Środek pola ma być teraz siłą Legii. Wspomniana trójka zawodników będzie odpowiedzialna za kreowanie sytuacji obu skrzydłowym, którzy ustawiani są bardzo wysoko, jako boczni napastnicy. Na razie tę rolę pełnią Manu i Miroslav Radović, są jeszcze Sebastian Szałachowski i Maciej Rybus.