Skaba: Mogę wrócić do Legii
22.12.2009 11:19
Pokazał Pan tej jesieni, że wcale nie musi Pan wiecznie grzać ławy…
- Oczywiście, że tak. Wypożyczenie to był świadomy krok. Priorytetem dla mnie było to, żeby trochę ograć się w lidze. Jestem z tej rundy bardzo zadowolony, bo grałem, a to jest dla mojego rozwoju bardzo ważne.
Niebawem pierwszy bramkarz Legii, Jan Mucha może zmienić barwy klubowe. To wielka szansa, by właśnie Pan zaistniał przy Łazienkowskiej.
- Może być szansą, ale i nie do końca… Jeszcze nie zmienił klubu i wciąż czekamy na rozwój wypadków. Nie wiadomo, czy Legia będzie chciała, abym nadal w niej występował. Na dzień dzisiejszy jestem wypożyczony do Polonii Bytom i jest opcja powrotu. Zobaczymy, co będzie. Na razie nie zaprzątam sobie tym głowy.
Gdy wróci Pan do Warszawy, czy będzie Pan gotowy by stać się numerem jeden?
- Jestem do czerwca zawodnikiem Polonii. W umowie jest jednak klauzula o powrocie do Warszawy w styczniu, czy w grudniu. Jeżeli "Jano" odejdzie, to mogę znów grać na Łazienkowskiej. Sądzę, że będę gotów, by stanąć między słupkami Legii. Gram w Ekstraklasie i po to trenuję, aby osiągnąć jak najwyższy poziom. Klubem z najwyższej półki jest Legia Warszawa i dlatego ciężko pracuję, by móc tam grać.
Powrót tam może być jednak bardzo trudny…
- Czuję się na siłach, by grać w Legii. Myślę, że z tym nie będzie z tym problemu, jeśli przytrafi mi się taka szansa.
Jak czuje się Pan w Bytomiu? To był powrót w rodzinne strony.
- Jest mi tu bardzo dobrze. Śląski klimat mi sprzyja, a bliskość rodziny i świetne wkomponowanie się w zespół również dały swoje. Chłopcy przyjęli mnie tu świetnie, więc czuję się tutaj znakomicie.
Siódme miejsce w Ekstraklasie. Zaskoczyliście wszystkich!
- Tak. Sam czuję się zaskoczony. Graliśmy naprawdę dobrze, potrafiliśmy urwać punkty nawet Wiśle Kraków. Nie baliśmy się w lidze nikogo. Złapaliśmy lekką zadyszkę w końcówce, ale potrafimy grać w piłkę nawet z lepszymi rywalami, co pokazaliśmy w Bełchatowie.
Co może okazać się problemem Polonii w nowym, 2010. roku?
- Może okienko transferowe. Boimy się wyprzedaży. Mówi się, że odejdzie Rafał Grzyb. Peter Hrićko również może opuścić Bytom i właśnie to budzi największe obawy. Osłabienie zespołu transferami może być największą bolączką Polonii wiosną.
Na pewno dochodzą Pana wieści z Warszawy o konfliktach kibiców z działaczami Legii.
- Ocena takiej sytuacji nie należy do moich obowiązków, ale gdy grałem w Warszawie, to ten konflikt już trwał. Słyszało się o tym, raz w większym, raz w mniejszym stopniu. Wiadomo, czasem jest lepiej, a czasem gorzej. Teraz również dochodzą mnie słuchy o tym i uważam, że każdy ma swoje racje i obie strony powinny dojść do porozumienia, bo to szkodzi tylko wizerunkowi klubu .
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.