Skandalista Felix Ogbuke
10.03.2011 08:52
Kilka miesięcy później trafił do izraelskiego FC Ashdod, ale z powodu charakteru nie zrobił kariery - Nie lubił pracować, nie przejmował się taktyką. Mimo wszystko potrafiłem nad nim zapanować. Dużo z nim rozmawiałem, gdy trzeba było, karałem. Nazywał mnie swoim ojcem - opowiada jego trener z tego okresu Yossi Mizrahi
Potem trafił do Hapoelu Tel Awiw. Tam zasłynął z zatrzymania za pobicie żony. Ale jego małżonka nie pozostawała mu dłużna i również używała przemocy fizycznej. - Nieraz przychodził na trening z siniakami na całym ciele. Przyznał, że został pobity przez żonę - opowiedział na łamach izraelskiej prasy jeden z jego kolegów.
Później głośno było o tym, jak wdał się w bójkę w pubie i nie chciał zapłacić rachunku. - Ktoś wylał mojego drinka. Spytałem go, dlaczego to zrobił, a on się wściekł i mnie popchnął. To też go odepchnąłem - opowiadał. - To nie jest profesjonalista, ciągle chodzi do nocnych klubów, nie ma mentalności zawodowego piłkarza. Dostał od natury trochę talentu, ale jest leniwy - opowiada jeden z byłych pracowników tego klubu.
Więcej na portalu sports.pl oraz w papierowym wydaniu "Przeglądu Sportowego"
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.