SKLW: Nie pochwalamy niszczenia czegokolwiek
24.09.2012 12:01
- Niezależnie od tego, co byśmy zrobili, i tak do tego by doszło. Oczywiście nie pochwalamy niszczenia czegokolwiek przez kogokolwiek, ale to jest psychologia tłumu. Zaatakowany, zaczyna się bronić - tłumaczy jeden z przedstawicieli SKLW. - Prezes Zygo zresztą to wszystko przewidział, jakiś czas temu, na spotkaniu z wojewodą, kiedy zapowiedziano wprowadzenie na trybuny ochrony w pełnym rynsztunku, powiedział, że zakończy się awanturą. I tak się stało
- dodał kibic z SKLW.
Niezależnie od tłumaczeń, do zamieszek nie powinno dojść. - Proszę pamiętać, że my jesteśmy takim buforem pomiędzy światem umiarkowanym. a tzw. dżihadem. Proponowaliśmy, że sami zadbamy o porządek, ale nie było zgody. Wydaliśmy polecenie i wyegzekwowaliśmy je, aby nie było petard hukowych i rzucania rac na murawę. I to się udało. Nie robimy z siebie aniołków, ale wiele razy już podkreślaliśmy, że ruch kibicowski jest odgórnie niszczony. Naszym zdaniem potrzebna jest nowelizacja ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych - stwierdził przedstawiciel SKLW.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.