Skuteczność zmorą piłkarzy Legii
27.09.2008 08:53
Cztery wygrane z rzędu, dziesięć zdobytych goli. Teoretycznie na skuteczność piłkarzy warszawskiej Legii nie powinno się narzekać, bo teoretycznie, nie ma podstaw. Ale jednak. W każdym z tych spotkali mogli i powinni zdobyć więcej bramek. Szczególnie na stadionach w Zabrzu i Krakowie, gdzie mając przeciwnika na łopatkach, nie potrafili go dobić. Rozgrywali koronkowe akcje, próbowali niekonwencjonalnych rozwiązań. <b>Miroslav Radovic</b> zyskał nawet nowy pseudonim - Przewrotka, bo w trzech spotkaniach z rzędu w taki sposób starał się pokonać bramkarzy rywali. - A jak bym trafił, to byłaby piękna bramka - uśmiecha się Serb.
Samych siebie legioniści przeszli w Płocku, gdzie przez 120 minut spotkania 1/16 finału Remes Pucharu Polski strzelali na bramkę rywala aż 40 razy. Udało się tylko ze stałych fragmentów gry Maciejowi Iwańskiemu. - Ważne jest to, aby stwarzać sytuacje, i my to robimy. Ale wygrane w tych spotkaniach powinny być zdecydowanie bardziej okazałe. Wielokrotnie mówiłem, że mając przeciwnika na łopatkach, należy to wykorzystać. Wysokie zwycięstwa spowodowałyby, że rywale nabieraliby do nas większego respektu, kolejni przeciwnicy nie graliby już tak swobodnie - mówi trener Jan Urban.
Szkoleniowiec nie zarządził jednak jakichś dodatkowych zajęć strzeleckich dla swoich zawodników. - Sytuacje meczowe mają zdecydowanie inny ciężar. Na zajęciach nie ma odpowiedzialności, choć jeżeli piłkarz marnuje kolejne sytuacje na treningu, to daje mi do myślenia. My nadal potrzebujemy zbyt wielu okazji, by zdobyć gola. Jeśli zawodnik strzela bramkę, to nabiera pewności siebie, w kolejnym spotkaniu bardziej wierzy we własne umiejętności. Dzięki temu stać go na odważniejszą grę, swobodę, zawsze pozwoli sobie na więcej - dodaje Urban.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.