Smuda nie lubi piłkarzy mających swoje zdanie
16.06.2011 15:41
Każdy, kto choć raz miał okazję porozmawiać z Wawrzyniakiem lub posłuchać obszerniejszego wywiadu z nim w roli głównej, z pewnością zauważył, że były piłkarz Panathinaikosu jest osobą wyjątkowo bystrą i elokwentną. Przynajmniej w środowisku piłkarskim. I to - paradoksalnie - może być największą przeszkodą w jego kontakcie z Franciszkiem Smudą.
- Kuba to człowiek inteligentny, ale lubi pofilozofować, podyskutować z trenerem, lekarzem lub masażystą. Jedni to akceptują, innych to denerwuje - pisze dzisiejszy PS. Wydaje się, że w sztab szkoleniowy reprezentacji Smudy tego nie lubi. W naszych głowach mnożą się przykłady "specjalnego" traktowania graczy, którzy mają coś do powiedzenia. Boruc, Sobiech, czy ostatnio Szczęsny. A to tylko odosobnione przykłady.
Dzisiejszy "Przegląd Sportowy" przedstawił ranking lewych obrońców, w którym zawodnik Legii plasuje się na drugim miejscu, tuż za kontuzjowanym Sebastianem Boenischem. Po piętach depcze mu inny bywalec gabinetów lekarskich, Maciej Sadlok, który sam twierdzi, że nie lubi grać na lewej stronie obrony. Trudno więc nie odnieść jednak wrażenia, że Smuda stawia na Wawrzyniaka gdyż nie ma innego wyjścia.
Ranking lewych obrońców w dzisiejszym wydaniu Przeglądu Sportowego.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.