Smuda odejdzie?

Wielu kibiców jest ciekawych, czy Franciszek Smuda pozostanie w Legii. Dziś w prasie ukazała się wypowiedź prezesa Legii, Janusza Macieja Lacha na temat pracy "Franza" na Łazienkowskiej.
- Na pewno zostaje do końca rundy. Umowę ma do końca sezonu. Jeżeli Legia wygra ostatni ligowy mecz z Amicą, później wyeliminuje śląsk Wrocław z Pucharu Polski i Wisłę z Pucharu Ligi, kontrakt zostanie wypełniony albo przedłużony. 26 listopada odbędzie się podsumowanie rundy jesiennej. Ja jestem niezadowolony z ligowych remisów z Orlenem i Górnikiem na Łazienkowskiej oraz z porażki w Katowicach. Uważam, że w tych trzech meczach straciliśmy siedem punktów. Za dużo. To największe wpadki Legii w tej rundzie. Sądzę, że w takich spotkaniach niektórym zawodnikom brakuje koncentracji - mówi prezes. A co z transferami? - Na razie nie rozmawiamy z żadnym z trenerów ani nie pozyskaliśmy nowych piłkarzy. Trwa jeszcze runda jesienna i byłoby nie w porządku, gdybyśmy komuś teraz proponowali angaż. Chcemy Kiełbowicza z Polonii, Klimka z Zagłębia Lubin i jeszcze dwóch zawodników. Skąd na to pieniądze? Złożyliśmy oferty trzem wielkim firmom w sprawie odkupienia od Daewoo reklamy na koszulkach Legii. Półtoraroczną umowę wyceniliśmy na kilka milionów złotych. Czekamy na odpowiedź - zakończył Lach. [Jun]