Smuda skreśla Rogera
07.01.2010 09:12
– Owszem, jest w szerokim kręgu moich zainteresowań, ale bardzo szerokim. Co innego Ludovic Obraniak. Chłopak już po kilku zajęciach przekonał mnie do siebie. Piłkarz Lille szybko zrozumiał moją filozofię i liczę na tego zawodnika w kolejnych sprawdzianach reprezentacji. Nawet nie myślałem, że tak szybko mnie przekona – dodaje selekcjoner.
Kilkanaście miesięcy temu Roger był bohaterem. W lidze potrafił oczarować jednym zagraniem, miał to coś, o czym nasi piłkarze mogą tylko pomarzyć - niesamowite umiejętności techniczne. Leo Beenhakker zakochał się w jego grze i w trybie przyspieszonym pomógł mu dostać obywatelstwo. A potem był gol na Euro 2008 w meczu z Austrią, nie ważne, że ze spalonego. Brazylijczyka pokochała cała Polska. Przy jego nazwisku pojawiały się wielkie sumy i kosmiczne kwoty.
Potem krzywa poszła w dół. Roger chciał zarabiać więcej, ale przemęczać się - już niekoniecznie. Widział to w Legii trener Jan Urban i zaczął odsuwać go od pierwszego składu. Nowym bodźcem do pracy miał być transfer do AEK Ateny. Ale w Grecji Roger zawiódł nowych pracodawców. – AEK nie jest zadowolony z transferu, z tego co wasz piłkarz prezentuje na treningach, no i ma parę kilo nadwagi - mówi nam jeden z greckich dziennikarzy zajmujących się stołecznym klubem. – Na razie mieści się w osiemnastce meczowej, bo AEK ma spore problemy kadrowe, więc go raczej nie odsuną na trybuny. Ale potem? Kto wie, co się wydarzy, wiele zależy od ewentualnych wzmocnień, sytuacja może się zmienić. Natomiast na regularną grę nie ma tutaj szans...
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.