Smuda wyleciał
09.03.2001 23:59
Trenerem Legii nie jest już Franciszek Smuda. Według naszych informacji wczoraj wieczorem około godziny 20.30, szkoleniowca odwołano. Potwierdził ją prezes Legii, Leszek Miklas, który przekazał tę wiadomość trenerowi telefonicznie. - Zwolniliśmy Smudę, bo wyniki drużyny były niezadowalające - powiedział Miklas. W najbliższym meczu ligowym z Zagłębiem w Lubinie zespół poprowadzi Krzysztof Gawara, były piłkarz Legii, a ostatnio asystent Smudy. - Przed rozpoczęciem rozgrywek nie stawialiśmy trenerowi żadnego ultimatum - dodał Miklas. - Niestety, wynik pucharowego meczu zmusił nas do rezygnacji z usług Smudy.
Przypomnijmy, że Legia w środę w kompromitującym stylu przegrała ćwierćfinałowe spotkanie Pucharu Polski w Lubinie z Zagłębiem 0:4. Najprawdopodobniej warszawscy piłkarze spisali się tak slabo, bo chcieli zwolnić "Franza". I dopięli swego. Kilka godzin przed dymisją rozmawialiśmy ze Smudą. Był załamany.
- Tak wysokiej porażki nikt nie zakładał. - Nie wiem, co się stało. Zaraz po meczu czułem się tak załamany tym wynikiem, że jedynym sposobem zapomnienia byłby chyba skok z okna wysokiej kamienicy.
- Szczęściem dla pana Legia mieszkała w lesie pod Głogowem, w niskim budynku. - To prawda. Miałem natomiast nieprzespaną noc. Siedziałem do szóstej rano i analizowałem mecz minuta po minucie.
- I jaka jest pana zdaniem przyczyna porażki? -Nie wierzę w to, aby zespół zlekceważył rywala. Tak się złożyło, że kilku piłkarzy miało w środę zły dzień. Pełną odpowiedź otrzymamy w niedzielę, gdy zagramy z Zagłębiem o ligowe punkty. Nie ma mowy o kolejnej porażce. Myślę, że środowy wynik był dla nas zimnym prysznicem. Zresztą przegrana w pierwszym meczu ćwierćfinałowym nas nie eliminuje z pucharu. Jest przecież jeszcze rewanż.
- A może zespół za pana plecami dogadał się z Zagłębiem i odpuścił puchar? -Bzdura. Oni też chcą wygrywać.
- Rozmawiał pan już z piłkarzami? -Najpierw był trening, potem odnowa w polkowickim Aquaparku, a rozmowę mieliśmy wieczorem.
- Doszliście do porozumienia? -Zachowam to dla siebie.
- Dlaczego w środę nie zagrał Tomasz Kiełbowicz? -Dzień przed meczem zachorował na anginę. W niedzielę też nie wystąpi. Będzie mógł za to zagrać Kucharski, który pauzował za żółte kartki.
Legia do niedzieli będzie przebywać w ośrodku "Leśna Dolina" pod Głogowem, gdzie przygotowuje się do kolejnego meczu z Zagłębiem. Smuda wczoraj spędził ostatnią noc z zespołem, a dzisiaj rano miał spakować się i wrócić do domu.
Autorzy: Cezary Kowalski, Kazimierz Marcinek źródło: Super Express
Przypomnijmy, że Legia w środę w kompromitującym stylu przegrała ćwierćfinałowe spotkanie Pucharu Polski w Lubinie z Zagłębiem 0:4. Najprawdopodobniej warszawscy piłkarze spisali się tak slabo, bo chcieli zwolnić "Franza". I dopięli swego. Kilka godzin przed dymisją rozmawialiśmy ze Smudą. Był załamany.
- Tak wysokiej porażki nikt nie zakładał. - Nie wiem, co się stało. Zaraz po meczu czułem się tak załamany tym wynikiem, że jedynym sposobem zapomnienia byłby chyba skok z okna wysokiej kamienicy.
- Szczęściem dla pana Legia mieszkała w lesie pod Głogowem, w niskim budynku. - To prawda. Miałem natomiast nieprzespaną noc. Siedziałem do szóstej rano i analizowałem mecz minuta po minucie.
- I jaka jest pana zdaniem przyczyna porażki? -Nie wierzę w to, aby zespół zlekceważył rywala. Tak się złożyło, że kilku piłkarzy miało w środę zły dzień. Pełną odpowiedź otrzymamy w niedzielę, gdy zagramy z Zagłębiem o ligowe punkty. Nie ma mowy o kolejnej porażce. Myślę, że środowy wynik był dla nas zimnym prysznicem. Zresztą przegrana w pierwszym meczu ćwierćfinałowym nas nie eliminuje z pucharu. Jest przecież jeszcze rewanż.
- A może zespół za pana plecami dogadał się z Zagłębiem i odpuścił puchar? -Bzdura. Oni też chcą wygrywać.
- Rozmawiał pan już z piłkarzami? -Najpierw był trening, potem odnowa w polkowickim Aquaparku, a rozmowę mieliśmy wieczorem.
- Doszliście do porozumienia? -Zachowam to dla siebie.
- Dlaczego w środę nie zagrał Tomasz Kiełbowicz? -Dzień przed meczem zachorował na anginę. W niedzielę też nie wystąpi. Będzie mógł za to zagrać Kucharski, który pauzował za żółte kartki.
Legia do niedzieli będzie przebywać w ośrodku "Leśna Dolina" pod Głogowem, gdzie przygotowuje się do kolejnego meczu z Zagłębiem. Smuda wczoraj spędził ostatnią noc z zespołem, a dzisiaj rano miał spakować się i wrócić do domu.
Autorzy: Cezary Kowalski, Kazimierz Marcinek źródło: Super Express
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.