Sokołowski i Czereszewski o sytuacji Carlitosa w Legii
07.08.2018 09:55
W dzisiejszym wydaniu "Przeglądu Sportowego" możemy znaleźć tekst o Carlitosie, który jak na razie nie strzela goli dla Legii - jedyną bramkę zdobył w spotkaniu z Cork City. - Na pewno brak przygotowań z drużyną nie jest dla niego korzystny, ale on nie jest słaby fizycznie. Gorzej, że nie rozumie się z innymi zawodnikami. W Legii na boisko wychodzi jedenastu zawodników, ale nie tworzą drużyny. Zawodnicy, którzy byli wiodącymi postaciami w zeszłym sezonie, są teraz słabsi, to nie jest tylko wina Carlitosa. Przychodzi zawodnik, który miałby być wzmocnieniem, ale musi też się przestawić, zrozumieć pewne schematy, wypracować automatyzmy. A do tego doszła zmiana trenera - mówi Tomasz Sokołowski.
Sylwester Czereszewski – Wcześniej w Legii grali Necid i Sadiku, którzy również sobie nie poradzili. Kolejni napastnicy przychodzą na Łazienkowską i zapominają, jak się strzela gole? Moim zdaniem to wina pomocników, którzy nie dogrywają im piłek. Legia od dobrych kilku lat nie ma kreatywnych zawodników w drugiej linii. Mączyński nie jest takim piłkarzem. Brakuje też klasowych skrzydłowych, nie ma typowych rozgrywających jak w dawnych czasach Leszek Pisz. Z tego powodu gra Legii jest przewidywalna, na tym tracą napastnicy.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.