Sparta Praga - Legia Warszawa 1:0 (0:0)
03.07.2013 18:00
- Zapis relacji tekstowej "na żywo"
- Fotoreportaż z meczu
W towarzystwie gwałtownej ulewy, piłkarze Legii Warszawa rozpoczynali ostatni mecz sparingowy w Bad Wimsbach przeciwko Sparcie Praga. W początkowej fazie spotkania inicjatywę starali się przejąć piłkarze z Czech, którzy dłużej utrzymywali się przy piłce. Nie przynosiło to jednak wymiernych efektów dla prażan, a klarowną sytuację do zdobycia gola jako pierwsi stworzyli sobie podopieczni Jana Urbana. W 5. minucie spotkania bardzo dobrym dośrodkowaniem w pole karne popisał się Dominik Furman, piłka trafiła do Tomasza Jodłowca, który jednak nieczysto trafił w piłkę i nie zdołał pokonać Marka Cecha.
Zmoczone do granic możliwości boisko sprawiało kłopoty obu ekipom. Piłkarze mieli wielkie problemy ze składną grą, większość akcji - nawet jeśli zakończyła się strzałem - było dość przypadkowych. Na uwagę zasługiwały dobre odbiory legionistów - Furman i Bartosz Bereszyński kilkakrotnie zabierali piłkę rywalom i rozpoczynali tym samym ofensywne akcje Legii. Szczególnie aktywny był niedoszły piłkarz Benfiki Lizbona: kilka dobrych rajdów, pare dośrodkowań, niezły zarówno w defensywnie, jak i w grze do przodu.
Piłkarze Sparty w dalszej części spotkania dłużej utrzymywali się przy piłce, mimo tego, najgroźniejszymi ich akcjami były szybkie kontry. W 34. minucie Tiemoko Konate minął kilku legionistów, następnie wycofał piłkę do jednego z kolegów i wydawało się, że akcja zakończy się bramką. Na szczęście akcję przerwał Helio Pinto. Chwilę później kolejna groźna akcja Czechów - uderzenie Marka Matejowskiego odbił Dusan Kuciak, a niebezpieczeństwo oddalił ponownie Pinto. Chwilę później Portugalczyk, który do tej pory brylował w obronie, mógł otworzyć wynik spotkania. Pinto otrzymał piłkę od Furmana na 16. metrze, mocno uderzył w kierunku bramki Cecha. Golkiper rywali sparował futbolówkę na poprzeczkę i dość szczęśliwie uchronił swój zespół od utraty bramki.
Druga połowa to wciąż ulewny deszcz i ekstremalnie mokre boisko. Wynik bezbramkowy utrzymał się tylko do 48. minuty meczu. Jakub Wawrzyniak faulował jednego z graczy Sparty tuż przed polem karnym Legii. Czesi nie zdecydowali się na bezpośredni strzał z rzutu wolnego, a wystawili piłkę na 20. metr Jiriemu Skalakowi, którego uderzenie obok słupka zaskoczyło Kuciaka.
Gra Legii w drugiej połowie zupełnie się nie kleiła. Akcje były sporadyczne i zupełnie niegroźne. Strzały nie stwarzały problemów Cechowi. Prażanie nie grali wiele lepiej, jednak to oni prowadzili. Na dziesięć minut przed końcem spotkania legioniści stworzyli niemal kopię bramkowej sytuacji Sparty, z tym, że... w naszym przypadku bramka nie padła - Furman wycofał delikatnie piłkę do Jakuba Koseckiego, który uderzyl tuż obok zewnętrznej strony słupka.
Prażanie pod koniec spotkania wykazywali sporą ochotę do podwyższenia wyniku. Najpierw Kuciak zatrzymał strzał głową Pavela Kaderabeka, chwilę później dobitka i słupek, następna poprawka zablokowana przez naszych obrońców.
Sparta Praga - Legia Warszawa 1:0 (0:0)
Skalak 48 min.
Sparta: 1. Marek Cech - 28. Pablo Gil, 5. Jakub Brabec, 4. Ondrej Svejdik, 19. Matej Hybs (71, 26. Costa Nhamoinesu; 84, 25. Mario Holek) - 16. Pavel Kaderabek, 38. Ales Cermak (76, 22. Josef Husbauer), 8. Marek Matejovsky (81, 17. Kamil Vacek), 37. Jiri Skalak, 18. Tiemoko Konate (63, 7. Tomas Prikryl) - 30. Lukas Julis.
|
Żółte kartki: Bereszyński (Legia) oraz Gil (Sparta)
Sędziował: Johannes Pumberger
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.