Spodziewał się
18.11.2000 23:59
Każdy widz piłki nożnej wie jak ważną postacią na boisku jest bramkarz. Każdy także wie, co się dzieje kiedy w bluzie bramkarskiej gra osoba nie nadająca się do tego sportu. Na szczęście Legia ma ten problem za sobą. O ile rezerwowemu Wojciechowi Kowalewskiemu można zarzucić minimalne braki, to Zbigniew Robakiewicz jest bezbłędny. - Koledzy od początku rundy w każdym meczu udowadniają, że mają do mnie zaufanie. Nie nudzę się i uważam, że tak samo będzie w sobotę. Kryszałowicz, Król, Sobociński i spółka dadzą mi okazję się wykazać. Kiedy rok temu wracałem do Legii, trener Smuda, po transferach Siadaczki, Łapińskiego i Wojtali, żartował, że teraz w bramce może stać magazynier. Ja spodziewałem się, że będę miał sporo pracy. Ale szczerze powiem: nie myślałem, że tak dużo - mówi bramkarz Legii, Zbyszek "Robak" Robakiewicz. [Jun]
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.