Spór o tereny pod Stadionem X-lecia
04.01.2008 08:50
<b>Arpad Chowańczak</b> i <b>Aurelia Czarnowska</b> w 1920 r. kupili tereny, na których kilkadziesiąt lat później wybudowano Stadion X-lecia. Stracili je na mocy tzw. dekretu Bieruta. Chodzi o pas ziemi ciągnący się w stronę parku Skaryszewskiego o powierzchni około 10 ha. Pełnomocnik spadkobierców <b>Joanna Modzelewska</b> domaga się unieważnienia decyzji powojennych władz, które w 1954 r. odmówiły przyznania prawa własności do odebranych dekretem terenów. Jak powiedziała wczoraj, szacunkowa wartość tego gruntu wynosi 1-4 mld zł.
Zdaniem Modzelewskiej sprawa ustalenia własności jest oczywista, co według niej potwierdza wyrok sądu z marca 1920 r. oraz wpis do księgi wieczystej. - Spadkobiercy wystąpili o stwierdzenie nieważności orzeczenia administracyjnego z 1954 r. już przed siedmioma miesiącami - powiedział wczoraj zastępca dyrektora biura gospodarki nieruchomościami stołecznego urzędu miasta Jakub Rudnicki. W tej chwili sprawę rozpatrują urzędnicy Ministerstwa Infrastruktury. Prezes spółki Narodowe Centrum Sportu Michał Borowski podkreślił, że teren, na którym znajduje się Stadion X-lecia, jest własnością Skarbu Państwa. - Na to nie można nic poradzić. To nie odgrywa żadnej roli, jeżeli chodzi o uzyskanie pozwoleń na budowę i realizację obiektów - podkreślił i dodał, że takich spraw roszczeniowych w Warszawie są tysiące.
Z kolei minister sportu i turystyki Mirosław Drzewiecki powiedział, że jeśli sąd uzna prawa byłych właścicieli gruntu, na którym ma być wybudowany Stadion Narodowy w Warszawie, to trzeba będzie zapłacić odszkodowanie. Minister podkreślił, że sprawa nie jest tak oczywista, bo gdyby tak było, już by się zakończyła. Dlatego spadkobiercy byłych właścicieli spornych terenów liczą na ich odzyskanie lub też odszkodowanie.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.