Spóźnialscy
08.01.2005 09:57
Reprezentant Zimbabwe <b>Dickson Choto</b> nie wrócił jeszcze do Warszawy i... nie wiadomo kiedy przyjedzie. Ma być dzisiaj, ale to nic pewnego. <b>Veselin Djoković</b> spóźnił się na badania, dotarł dopiero po południu i zapłaci karę. Co do Choto, to problem w tym, że zwykle ma bilet kupowany w Zimbabwe. - Trzeba więc będzie zmienić zwyczaj i raz kupić bilet w jedną stronę - powiedział <b>Jacek Zieliński</b>. - Następnym razem Dickson musi mieć bilet z Warszawy do Harare i z powrotem, a nie odwrotnie.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.