News: Sprawa sercowa Rafała Makowskiego

Sprawa sercowa Rafała Makowskiego

Marcin Szymczyk

Źródło: Sport

17.10.2017 10:02

(akt. 02.12.2018 11:54)

Była 37. minuta meczu Drutex-Bytovia – Zagłębie Sosnowiec (2:2). Kierownik zespołu gości, Piotr Caliński, poprosił sędziego-asystenta o zmianę. Boisko o własnych siłach opuścił Rafał Makowski, pomocnik wypożyczony z Legii. Nikt wówczas nie przypuszczał, że za moment trzeba go będzie odwieźć do szpitala. Brakowało mu tchu i odczuwał mocne kłucie w okolicach serca.

Jeszcze w trakcie meczu Makowski pojechał z fizjoterapeutą do miejscowego szpitala. Tam wykonano szereg badań. Ich wyniki nie budziły niepokoju. Piłkarz zdecydował, że chce wrócić na stadion. Po naradzie uznano jednak, że lepiej będzie, jeśli zawodnik zostanie na noc w szpitalu na obserwacji. Decydujący głos w tej sprawie miał klubowy lekarz.


W sobotni wieczór drużyna w niepełnym składzie ruszyła w drogę powrotną z Bytowa do Sosnowca, a z Makowskim został w mieście na noc prezes Marcin Jaroszewski. – Plan był taki, że Rafał wraca ze mną następnego dnia – mówi sternik Zagłębia. – Otrzymałem jednak wiadomość od kierownika drużyny, że po zawodnika jedzie brat. Razem ruszyli rano do Warszawy i tam w poniedziałek kontynuowano badania. Nie chcę bawić się w medyka, ale być może to tylko chwilowe zaburzenie proporcji magnezu i potasu. Wszystkie testy wykonane przed sezonem wypadły u piłkarza prawidłowo. Do gry dopuszczeni są przez lekarza wyłącznie zdrowi zawodnicy. Mamy nadzieję, że ten incydent to nic groźnego.


Wczoraj zawodnik przechodził jeszcze gruntowne badania w Warszawie. Jeśli ich wyniki okażą się prawidłowe, przy Kresowej powinien zameldować się lada dzień.

Polecamy

Komentarze (11)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.