Domyślne zdjęcie Legia.Net

Stadion dla zabawy

Redakcja

Źródło:

28.07.2007 08:15

(akt. 22.12.2018 14:14)

Na Stadionie Dziesięciolecia można stworzyć centrum rozrywki - snuje plany Michał Borowski, odpowiedzialny w Ministerstwie Sportu za organizację mistrzostw. - Na płycie stadionu można by postawić jakieś urządzenia, na zagospodarowanie korony też znalazłby się pomysł -wyjaśnia Borowski, do zeszłego roku naczelny architekt miasta. - Formuła parku rozrywki jest pojemna. Mógłby tu powstać wielki kompleks sportowo - rozrywkowy, który z ekonomicznego punktu widzenia na pewno by się sprawdził.
Dodaje, że pomysł nie jest nowy. Szkic miasteczka rozrywki, które miałoby powstać w rejonie Stadionu Dziesięciolecia, był przygotowywany dla Centralnego Ośrodka Sportu sześć lat temu. Borowski nie ukrywa, że to pomysł trochę na potrzebę chwili. -Może się okazać, że rozbiórka Stadionu Dziesięciolecia będzie bardzo czasochłonna, a może w ogóleniemożliwa - tłumaczy. - A ja muszę w cztery lata zbudować Stadion Narodowy. I najwyżej zbuduję go obok, a istniejącą infrastrukturę zagospodarujemy. Ekonomista czy bałaganiarz Pomysł wzbudził kontrowersje u pytanych przez nas osób. - Trochę jestem zaniepokojony zmieniającymi się z dnia na dzień koncepcjami związanymi ze stadionem - ostrożnie mówi wiceprezydent Jacek Wojciechowicz. - Miasto stadion Legii buduje i nie przesuwa go na boki. Uważa jednak, że park rozrywki to niezły pomysł. - Jeśli koncepcja budowy nowego obiektu i pozostawienia stadionu miałyby przyspieszyć inwestycje na Euro 2012, to jestem zamówi. - To genialne połączenie rozwiązania logistycznego i ekonomicznego - zachwyca się prezes Towarzystwa Przyjaciół Warszawy Lech Królikowski. - Po pierwsze rozwiązuje problem, dokąd i czym wywieźć gruz. A po drugie lunapark może być źródłem finansowania całego terenu po zakończeniu Euro. Podkreślano, że jest tam już infrastruktura, miejsce ma dobrą komunikację. Były głosy bardziej sceptyczne. Nie wiadomo, czy Stadion Narodowy zmieści się obok Dziesięciolecia. - Poza tym chyba lepiej stworzyć całościową, spójną koncepcję nowego centrum sportowo-rozrywkowego - mówi architekt Stefan Kuryłowicz. - A dwa stadiony to o jeden za dużo - dodaje varsavianista Jarosław Zieliński. - Boję się, że powstanie nowy obiekt, a obok będzie straszył stary, na którym nic się nie zmieni. Kupcy się cieszą Pojawiła się też inna wątpliwość: czy jeśli zostawi się obiekt, to uda się z niego wyprowadzić kupców? Bo handlowcy już zacierają ręce. - Przecież można połączyć park rozrywki z handlem, to nawet naturalne - mówią i widzą siebie wokół miasteczka rozrywki z handlowymi pawilonami. -Mamy już nawet projekt, w którym stadion ma kształt koloseum - mówi Cezary Bunkiewicz z Polskiego Klubu Gospodarczego działającego na Stadionie Dziesięciolecia. - Można go przystosować do potrzeb centrum rozrywki z usługami. Służymy planami. - Kupców na stadionie nie będzie, nawet jak obiekt zostanie - twardo mówi Borowski. I dodaje, że najpierw musi zapaść decyzja co ze starym stadionem, a potem będzie się myślało o lunaparku.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.