Staniek do Odry?

Jeszcze wszyscy dobrze pamiętają Ryszarda Stańka, gwiazdę igrzysk olimpijskich 1992 w Barcelonie. Wtedy, kiedy zdobył srebro wraz z kolegami - stał się idolem niejednego młodego piłkarza. Obecnie o Stańku mówi się o wiele gorzej, a wśród kibiców warszawskiej Legii "Rysiu" nie jest mile widziany. Jednak Ryszard Staniek jest nadal piłkarzem "Legiuni" nie ważne z jakiego kąta patrząc. Odra miała za niego płacić w ratach. Potem okazało się, że funduszy zbytnich w Wodzisławiu nie ma, a Staniek nie jest wybitnym piłkarzem to... ten "przepalony talent" powrócił do Legii. Stwierdził od razu, że dla legii nie będzie grał i w takim wypadku zakończy karierę.
Jednak Staniek zbyt długo bez piłki nie wytrzymał i obecnie trenuje z Odrą. Zrzucił zbędne kilogramy - "... Schudłem zaledwie dwa kilogramy, a dziennikarze wyolbrzymiają sprawę" oraz ściął włosy. Karta Zawodnika Stańka jest warta (jak sam twierdzi) blisko dwustu tysięcy złotych, czyli dwóch miliardów!
"W umowie z Legią Warszawa znalazł się zapis, że jeżeli przestaniemy spłacać raty, Staniek stanie się ponownie piłkarzem stołecznego klubu. Jestem jednak w stałym kontakcie z Markiem Pietruszką - prezesem Legii, bowiem obaj chcemy pomóc Rysiowi. Działacze Odry zrobią wszystko, by od rundy wiosennej ten, zdolny przecież, chłopak reprezentował nasz klub." - mówi Edward Socha, menedżer Odry Wodziasław.
My życzymy Ryszardowi Stańkowi jak najlepiej i aby jak najszybciej powrócił na ligowe boiska...