Stanisław Czerczesow: Musiałem w szatni podnieść głos

- Nie miałem okazji grać z Lechem w Poznaniu, więc nie mogę porównać tego spotkania do meczów Spartaka z CSKA. Pamiętam mecz w Warszawie, była otoczka, pełen stadion. Teraz czas wziąć odwet za tamtem wynik. 

- Jest coś takiego jak dyscyplina. Nie Ondrej Duda powinien strzelać karnego, a Nikolić. Ja takiej samowolki nie toleruję, na pewno z nim o tym porozmawiam. Jeśli już podszedł do jedenastki to miał obowiązek strzelić.

- Broź i Brzyski zagrali podobnie jak zespół – średnio w pierwszej połowie, dużo lepiej w drugiej. Łukasz po golu złapał się za głowę, może uderzył ze strachu?! Fajnie, że zdobył taką bramkę, z pewnością doda mu ona pewności siebie. Trafił też po raz drugi, ale sędzia wskazał pozycję spaloną. 

Zbigniew Smółka (trener Zawiszy Bydgoszcz) - Sroga lekcja ze strony gospodarzy. Ale nie musiało się to tak potoczyć. Walczyliśmy dzielnie, ale jeden, potem drugi stały fragment gry i ta wiara w sukces gdzieś uciekła. Nie postawiliśmy jednak autobusu w bramce i stworzyliśmy kilka fajnych sytuacji z najlepszym w tej chwili zespołem w Polsce. Można grać z najlepszymi, ale po prostu wiara w zwycięstwo gdzieś po drodze nam uciekła.