Stanisław Czerczesow: Musimy dobrze przygotować się fizycznie

- Ale nas mało. Gdzie są koledzy? Świętowali remis przez całą noc? - pytał Czerczesow patrząc na pustawą salę konferencyjną. - Ja jestem tu tak często, że chyba wkrótce wstawię sobie łóżko - żartował szkoleniowiec.

- Wczoraj mieliśmy ciężkie spotkanie i musimy dobrze fizycznie przygotować naszych zawodników do niedzielnej rywalizacji. Zespół piłkarski jest jak instrument. Trzeba go nastroić na każdy mecz. W przypadku tego meczu widzę różnicę w podejściu piłkarzy, bo to specjalne spotkanie. Wczoraj zarówno Legia jak i Lech reprezentowały polskie kluby w Europie. Dlatego cieszymy się z ich zwycięstwa. Oni wygrali z Fiorentiną, ale my możemy powiedzieć, że zwyciężyliśmy moralnie, ponieważ po kiepskiej pierwszej połowie zdołaliśmy doprowadzić do remisu - mówił szkoleniowiec Legii.

- To będzie mój czwarty mecz w roli trenera Legii i za każdym razem słyszę, że czeka nas ważny pojedynek. Graliśmy sparing ze Świtem i był to ważny mecz, bo to pierwsze spotkanie pod wodzą nowego szkoleniowca. Cracovia - debiut w lidze. Club Brugge - prestiżowe starcie w Lidze Europy. Teraz czeka nas rywalizacja z Lechem. Ja grałem w piłkę bardzo długo i zawsze przygotowywałem się profesjonalnie do każdego spotkania.

- Rzeczywiście trener Lecha może znać lepiej polską piłkę i zawodników Legii. Natomiast my też będziemy przygotowywać się do tego meczu i pomyślimy jak tę przewagę zniwelować. Szanuję wszystkich trenerów Legii, którzy przyczyniali się do wszelkich sukcesów tego klubu.