News: Stanisław Czerczesow: Piłkarze mają zasłużyć na wypłatę

Stanisław Czerczesow: Piłkarze mają zasłużyć na wypłatę

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

07.10.2015 08:31

(akt. 07.12.2018 19:51)

- Pierwszy kontakt z władzami Legii miałem 19 września. Przyleciałem do Moskwy i miałem jechać z lotniska do domu. Wtedy usłyszałem dzwonek telefonu. Dzwonił prezes Legii. Poprosił o spotkanie w Polsce. Pomyślałem: „Warszawa, wspaniale!”. Przyleciałem, porozmawialiśmy. Kiedy zwraca się do ciebie poważny człowiek z dobrą propozycją, powinieneś go szanować. Legia jest utytułowanym zespołem, a ja w takich grałem całe życie. Dlatego jestem tutaj - mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" trener Legii, Stanisław Czerczesow.

- Widziałem mecze Legii z Górnikiem, a wcześniej z Ruchem, Lechią, Termalicą i fragmenty z Napoli, ale obserwowanie zespołu z zewnątrz i wyciąganie poważnych wniosków byłoby lekkomyślne. Co się stało, co poszło źle? Tego w tej chwili nie mogę ocenić. Równie dobrze mógłbym teraz obserwować Dynamo Moskwa i zastanawiać się, dlaczego ten czy inny zawodnik w danym meczu zagrał słabo. Nie wiedziałbym tego. Dopiero, kiedy już pracujesz w klubie, zaczynasz uświadamiać sobie, co zrobić, aby piłkarze zaczęli grać dobrze. Tak podpowiada mi doświadczenie. Nie mogę teraz mówić o zmianach. Są one potrzebne. Nastąpią, kiedy zorientuję się, co należy poprawić. Z jednej strony dobrze, że jest przerwa na mecze reprezentacji, ale z drugiej 6-7 piłkarzy ważnych dla Legii jest poza klubem.


- Nie wymagam od piłkarzy, żeby dobrze grali w siatkówkę, lecz w piłkę nożną. Wymagam, aby zasłużyli na swoją zapłatę. Panowie pracują w gazecie i czy przeprowadzenie tego wywiadu oznacza, że macie za szefa dyktatora? Źle byłoby, gdyby po dzisiejszej konferencji prasowej ktoś poprosił was na przykład o umycie podłogi. Ale zrobienie rozmowy, to co innego. Przyszliście tutaj, aby wykonać swoją pracę. W przeszłości problemów nie miałem absolutnie z nikim. To inni miewają problemy ze mną. Następują wtedy, kiedy wymagam przestrzegania zasad piłki nożnej. I tylko wtedy. Nigdy nie dotyka to spraw osobistych zawodnika. Chodzi tylko o pracę - deklaruje Czerczesow w "Przeglądzie Sportowym".

- Co tak właściwie znaczy ładna gra? Ładna to może być kobieta. Gra w piłkę musi być jak facet, czyli interesująca. Piłka nożna to nie jest jazda figurowa na lodzie. Tu nikt punktów za wrażenia artystyczne i dobrą technikę nie przyznaje. Ona musi opierać się przede wszystkim na efektywności i szybkości. I właśnie tego będę wymagał od swoich piłkarzy.


- Ustawienei na boisku? Wszystko zależy od przeciwnika i od tego, z kim przyjdzie mi pracować. W Dynamie Moskwa najczęściej graliśmy 4-2-3-1, w Tereku Grozny 4-1-4-1, w Amkarze Perm 3-5-2. To pokazuje, że nie mam jednego ulubionego ustawienia. W dużym stopniu zależy to od jakości zawodników, których mam do dyspozycji. Zresztą, ustawienie to tylko cyfry. Dla mnie dużo ważniejszy jest charakter - dodał trener w rozmowie z Legia.sport.pl.

Polecamy

Komentarze (82)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.