Stanisław Czerczesow: Piłkarze muszą być gotowi by podkręcić tempo

- W sparingu ze Świtem podobało mi się podejście piłkarzy do gry. Ale nie podobało mi się to, że momentami nie dominowaliśmy, że nie mieliśmy inicjatywy. Ale wynikało to też z ciężkich treningów i słabej jakości boiska.

- Czy będą zmiany w składzie? Na pewno nie będzie rewolucji, raczej ewolucja. W historii mieliśmy już wiele rewolucji i nie zawsze było to dobre rozwiązanie. W zespole jest hierarchia i nie zamierzam jej burzyć. Oczywiście kilka niuansów jest do poprawy, ale to wszystko będziemy robić małymi kroczkami.

- Znam system podziału punktów po 30 kolejkach. Jestem z wykształcenia ekonomistą, ale w futbolu nie patrzę na cyfry. Najważniejsze by gromadzić systematycznie punkty.

- Z szacunkiem podchodzimy do Cracovii, do każdego przeciwnika. Obserwowaliśmy ich, znamy słabe i mocne strony. Ale przede wszystkim muszę najpierw poznać swój zespół, na tym się na razie skupiam. Wrócili do nas kadrowicze, wszystkich powoli obserwuję. Jodłowiec już trenuje i będzie gotowy, Duda jeszcze nie.

- Nie będę oceniał swojego poprzednika, nie będę odpowiadał na pytania, w których musiał bym do tego nawiązywać – dlatego nie powiem nic na temat przygotowania fizycznego zespołu jakie zastałem.  Trenujemy normalnie i dla piłkarzy tez to powinna być norma. Trzeba podnosić poziom. To jak z samochodem. Po mieście można jeździć tylko 50 km/h ale czasem jest konieczność by jechać szybciej. Z piłkarzami jest tak samo, muszą być w każdej chwili gotowi by podkręcić trochę tempo i wygrać dzięki temu mecz. Piłkarze jak na razie są zadowoleni z intensywności treningów, przynajmniej ja to tak widzę.