Stanko: Daj Boże, że u was zostanę
02.12.2003 11:46
Dzisiaj Stanko Svitlica odlatuje na urlop do Belgradu. - W ciągu dziesięciu dni powinno się rozstrzygnąć, czy zostaję w Legii - mówi najskuteczniejszy zawodnik stołecznego zespołu w wywiadzie dla Gazety Wyborczej.
- Miałem wracać do domu już w sobotę, ale zostałem m.in. ze względu na rozmowy dotyczące mojej umowy. Chciałbym ją przedłużyć, bo ten klub zasługuje, żeby w razie czego dostać za mnie pieniądze. A kluby, które do mnie się zgłaszają, wolałyby oczywiście pozyskać mnie za darmo. Niektóre mają koncepcję, by poczekać do czerwca. Ja zresztą wcale się nie palę do opuszczania Warszawy. Daj Boże, że u was zostanę - mówi Svitlica (drugi z serbskich legionistów Aleksandar Vuković już w sobotę wrócił do Belgradu).
Stanko twierdzi, że bezpośrednio do niego zgłaszają się przedstawiciele klubów zachodnich. - Dzwonili do mnie z Grecji, Francji, Niemiec, a nawet z Portugalii. Ale ja wszystkich odsyłam do Legii - utrzymuje serbski napastnik. Niedawno na trybunach stadionu przy Łazienkowskiej gościli wysłannicy dwóch Torped - Moskwa i Metallurg. - Z całym szacunkiem, ale kierunek rosyjski mnie nie interesuje - mówi Svitlica.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.