"Staruch" nie wejdzie na stadion?
14.12.2007 09:07
Piotr S. ps. Staruch, chuligan, który przewodzi pseudokibicom Legii, za swoje wyczyny może zostać ukarany zakazem wstępu na polskie stadiony aż do 2013. Sędzia kazał mu zapłacić zaledwie 200 zł grzywny, ale policja odwołała się i kibic może obejrzeć EURO 2012... w telewizji. "Staruch" to jeden z przywódców pseudokibiców Legii, który często ma w nosie bezpieczeństwo swoje i innych widzów.
- Udowodnił to 1 października ubiegłego roku na meczu Legia Warszawa - Wisła Kraków. Na nagraniach z monitoringu widać, jak Piotr S. stoi na drabinie ponad kibicami i odpala racę świetlną - mówi nam jeden z policjantów pilnujących bezpieczeństwa na stadionie.
Wybryki "Starucha"
"Staruch" nie opuszcza żadnego meczu swojej drużyny. Prowadzi doping legionistów na tzw. żylecie, czyli trybunie otwartej dla najbardziej zagorzałych fanów Legi. Jest zmorą dla ochroniarzy.
Stefan Dziewulski, dyrektor bezpieczeństwa na stadionie Legii, zna jego wszystkie grzechy. Według niego, "Staruch" zachęca do skandowania wulgarnych haseł w stosunku do kibiców drużyny przeciwnej, używa zabronionych środków pirotechnicznych. Dla sądu sporządził nawet specjalną opinię, w której opisuje wszystkie wyczyny "Starucha". Na spotkaniu piłkarzy Legii i Ostrowca Świętokrzyskiego "Staruch" prowadził przed stadionem protest przeciwko stosowaniu zakazów stadionowych. Podpuszczał do wykrzykiwania wulgarnych haseł, zapalił racę niszcząc billboard. W Grodzisku po raz kolejny odpalił rakietę na meczu. Na spotkaniu Polonia - Legia jego agresywne zachowanie spowodowało atak kibiców na płot oddzielający murawę od trybuny. Kibice inspirowani przez "Starucha" obrzucali obelgami piłkarzy, m.in. Tomasza Hajto z ŁKS. Podczas meczu z Wisłą Piotr S. znów odpalił racę, prowokując innych kibiców do tego samego. W sumie zapalili wtedy 30 rakiet. Za to Legia została ukarana grzywną 4 tys. zł.
Wyrozumiały sędzia
Piotr S. miał szczęście. Kiedy w końcu w lutym 2007 r. stanął przed sądem, sędzia Jacek Łabuda, ten sam, który kiedyś zgodził się, by skazani pedofile oczekiwali na uprawomocnienie się wyroku na wolności, znów okazał wyrozumiałość. Postanowił ukarać stadionowego chuligana... grzywną 200 zł. - Taka kara? To nie do pomyślenia! - nie kryją oburzenia policjanci z Komendy Stołecznej. Złożyli w sądzie odwołanie. Chcą, by Piotr S. przez sześć lat nie wchodził na mecze. Dlaczego? - Ze stadionowymi bandytami trzeba walczyć stanowczo - mówią funkcjonariusze. Sądowy zakaz wstępu będzie dotyczył wszystkich stadionów w Polsce. Rozprawa ma odbyć się w lutym. - Mam dostać sześcioletni zakaz wchodzenia na mecze tylko dlatego, że odpaliłem jedną racę? To jakieś nieporozumienie! - denerwuje się Piotr S. Dodaje, że odpalenie rakiety było ustnie uzgodnione pomiędzy stowarzyszeniem kibiców a zarządem klubu. - Pan Dziewulski często zgadzał się na race, ale pod warunkiem, że nie leciały na murawę - dodaje kibic.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.