News: Stojan Vranjes: Nigdy nie grałem na lewej obronie

Stojan Vranjes: Nigdy nie grałem na lewej obronie

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.sport.pl

03.09.2015 13:17

(akt. 07.12.2018 20:46)

- Z każdej strony słyszę pytanie o lewą obronę w Legii. Nie wiem, skąd ono się wzięło, ktoś się uparł czy co? Mnie jest naprawdę obojętne, gdzie w Legii będę grał. Najważniejsze, bym grał w niej regularnie. Nigdy jednak nie grałem po lewej stronie defensywy. Tuż po podpisaniu kontraktu rozmawiałem chwilę z Henningiem Bergiem. Powiedział mi, że zna doskonale moje atuty. Mówił, że jestem piłkarzem, który może grać na więcej niż jednej pozycji. Wymienił defensywną i ofensywną pomoc, ale też środek i lewą obronę. Nie powiedział mi jednak konkretnie, że widzi we mnie np. lewego obrońcę. Po pierwszych treningach zobaczymy, jak będzie. Każdy jednak wie, trener Berg też, że przede wszystkim jestem środkowym pomocnikiem - mówi w rozmowie z Legia.sport.pl Stojan Vranjes.

"Mam nadzieję, że na stoperze wystąpiłem pierwszy i ostatni raz" - to twoje słowa.


- Tak powiedziałem po meczu z Wisłą Kraków. Trener Jerzy Brzęczek zadecydował wówczas, że w obronie mam zająć miejsce kontuzjowanego Rafała Janickiego. Nie czułem się dobrze na tej pozycji - zremisowaliśmy z Wisłą 2:2, a ja zagrałem słaby mecz. Po spotkaniu byłem zły, dlatego tak powiedziałem. Ale to już przeszłość, nie chcę wracać do tych słów. Teraz jestem w Legii i jeśli trener Berg uzna, że mam grać na środku obrony, to na pewno się nie obrażę. Dam z siebie wszystko, by wypaść jak najlepiej.


W Lechii wykonywałeś 10 rzutów karnych i wszystkie wykorzystałeś. W Legii też będziesz chciał podchodzić do jedenastek?


- Najpierw chcę zacząć grać, a później zobaczymy. Na pewno na siłę nie będę pchał się do strzelania karnych. To nie jest aż tak ważne, kto je będzie wykonywał. Ważne, by dawały nam bramki i zwycięstwa.


Twój transfer do Legii był zaskoczeniem, gdyż kilkanaście dni wcześniej przedłużyłeś umowę z Lechią do 2019 r.


- Wiem, że kilka miesięcy temu Legia pytała o mnie, ale nie były to żadne konkretne rozmowy. Później przedłużyłem umowę z Lechią i szczerze mówiąc, myślałem, że zostanę w Gdańsku. Oferta Legii zaskoczyła mnie. Oczywiście pozytywnie, bo zgłosił się po mnie wielki klub, który regularnie gra w europejskich pucharach.


Część kibiców Legii twój transfer odebrała sceptycznie. Mniej więcej w taki sposób, że na ostatnią chwilę klub ściągnął rezerwowego piłkarza Lechii, którego w Gdańsku ze składu wygryzł ekslegionista Daniel Łukasik.


- Jeśli ktoś tak uważa, to niech dokładnie prześledzi moje występy w Gdańsku. Poza dwoma ostatnimi meczami niemal cały czas grałem w podstawowym składzie. Do Legii też przychodzę z takim nastawieniem. Chcę jak najszybciej zadebiutować, najlepiej już w najbliższym meczu. A potem regularnie łapać się do jedenastki, pomagać drużynie, a przy tym pokazywać się selekcjonerowi Bośni i dostawać od niego powołania do kadry.


Całą rozmowę ze Stojanem Vranjesem można przeczytać na Legia.sport.pl

Polecamy

Komentarze (59)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.