Domyślne zdjęcie Legia.Net

Straszny los kibica?

Marcin Szymczyk

Źródło:

05.03.2002 11:33

(akt. 01.01.2019 18:09)

Za nami już pierwsza kolejka rundy wiosennej. Patrząc z perspektywy kibica – niewiele się zmieniło. Brak dachów nad trybunami, czystych krzesełek, cateringu itd. itd. Dlaczego tak się dzieje? Na pewno z braku funduszy, ale także dlatego, iż kibice są wielokrotnie traktowani przez klub jak zło konieczne. A czego chcą naprawdę sami kibice? Poniżej są wypowiedzi dwóch kibiców, w dwóch różnych kategoriach wiekowych. - Chciałbym by zmieniły się polskie stadiony. Oto moja wizja. Każdy klub pierwszoligowy ma 30-tysięczny stadion. Cały zadaszony. Nowoczesne oświetlenie. Na trybunach komplet widzów. Mecze są „czyste” i emocjonujące. Ogląda się je naprawdę miło, bo zniknęły głupie ogrodzenia, ograniczające widoczność. Tak wiem to marzenia. Nie do spełnienia przez wiele lat. Ale tego właśnie bym chciał. (Piotr Waglewski) - Chciałbym by zmieniło się nastawienie ludzi i policji do nas – kibiców. Każdy kto przynajmniej raz był na wyjeździe pociągiem , doznał na własnej skórze , jak jesteśmy niejednokrotnie bici i poniżani przez funkcjonariuszy policji w całej Polsce ! Rozumiem, że My kibice nie jesteśmy aniołkami i każdy kto ma szalik ukochanej drużyny to chuligan (według opinii publicznej), ale to co się dzieje musi się zmienić ! Nie może być tak , że ja wracając nawet z meczu w Warszawie do domu w szaliku jestem zatrzymywany przez policje , po czym zaczynają się teksty typu -pewnie jesteś chuliganem; ilu żeś pobił naszych kolegów z prewencji ? Jest mi naprawdę przykro, kiedy na każdym kroku jestem poniżany przez policję! Czy My Kibice nie mamy żadnych praw? Czy stosunek policji do nas kiedyś się zmieni ?Każdy "wyjazdowiec" niech sam sie zastanowi i odpowie na te pytania . Bo zmienić się to musi. (Adam "Łysy"). Dwaj kibice i dwa inne stanowiska. To że wizja pierwszego jest nie do zrealizowania przez długie lata wie każdy. Warte przyjrzeniu się jest stanowisko drugiego. Dlaczego ludzie tak postrzegają kibiców? Dlaczego takie nastawienie do kibiców ma policja? O odpowiedź poprosiłem sierżanta policji (personalia do wiadomości redakcji). - To nie tak, że policja nie lubi kibiców. Tu raczej mamy do czynienia z psychologią tłumu. Nawet gdyby wśród policjantów był miłośnik kibiców, to reagował by tak samo jak reszta mundurowych. Tłum nacierający na policję, nie widział by w nim bowiem swojego przyjaciela, tylko wroga – jakim jest funkcjonariusz. Nie wiem skąd się wzięła wrogość kibiców do policji? Może jeszcze z czasów ZOMO? My na pewno wrogami kibiców nie jesteśmy. Bronimy tylko spokoju i porządku. Słyszy się o regularnych bitwach z policją? A co policjant ma się dać pobić. Kibice nie są świętoszkami. Na pewno nikt specjalnie nie pastwi się nad kibicami i nikt nie czuje do nich wrogości. Przynajmniej nikt z policji. Zadzwoniłem na Legię i zapytałem czy klub słyszał o skargach kibiców na policję? Czy w razie niewłaściwego traktowania, kibic może liczyć na pomoc prawną lub merytoryczną ze strony klubu? - Klub nigdy nie spotkał się z takimi przypadkami i dlatego też nie przewiduje żadnej pomocy dla kibiców.(Piotr Strejlau – rzecznik prasowy) Hmm. Idąc za tokiem myśli pana Adama "Łysego" nie wygląda to dobrze. Zanim jednak wydamy jakaś opinię przeczytajmy co myślą zwykli ludzie o kibicach i dlaczego tak myślą? - Jeśli chodzi o kibiców jako masę to nie używając brzydkich słów jest to hołota. Spotkanie z kibicami zwykle do przyjemności nie należy.Znam bardzo wielu kibiców, którzy do takich oszołomów nie należą, ale zawsze jest tak że bardziej pamięta się to co złe. Ja sam na mecze rzadko chodzę, a jeśli już to są to mecze IV ligowego RKS Ursus. Tam jest inaczej, ponieważ nie ma tak dużej rywalizacji między klubami. W ekstraklasie jest większa presja na zespoły i kibice mówiąc eufemistycznie – nie lubią się. W czwartej lidze tego nie ma, a kibice przychodzą z przyjemności, a nie po to by się wyszaleć(wyjątek Arka Gdynia). Czy zabrałbym na mecz swoją dziewczynę? Raczej nie. Ze względów bezpieczeństwa.(Paweł Rusak) - Kiedy widzę klubowe szaliki to się niepokoję. Zakładający je ludzie są często prymitywnymi młotami, którzy tylko czekają by komuś przyłożyć. Dziewczyny na mecz nigdy bym w życiu nie zabrał, bo bał bym się wspomnianych młotów. W środkach komunikacji miejskiej, gdzie jest ich dużo – schlewają się i zachowują jak prosiaki. Wiedzą że nikt do nich nie podskoczy. Konkrety? Ostatnio jechałem PKSem do Nowego Dworu. Wsiadła spora grupka kibiców. Na początku zaczęli drzeć mordę, jakieś tam przyśpiewki. Następnie wyciągnęli browary oraz papierosy. Sterroryzowani ludzie zaczęli drżeć jak myszy w tym ja. No i wszystko jasne. Ludzie się boją kibiców. Stąd też takie a nie inne stanowisko policji. Niby nic odkrywczego, ale kibice ciągle zadają sobie pytanie – czemu na stadionie tak mało ludzi? Boją się. Jeśli chcecie by nastawienie ludzi i policji do kibiców się zmieniło to zacznijcie od siebie. Jeśli kibic będzie zachowywał się jak każdy inny człowiek. Nie będzie straszył zachowaniem to i nastawienie się zmieni. Jeśli do tego na stadionach będzie sportowy doping i zabraknie bójek to zauważą to media. A media przyciągną na stadiony tłumy. I sprawa się zamknie. Zacznijmy więc od siebie.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.