Strzeleckie zajęcia legionistów

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

13.01.2020 21:10

(akt. 22.01.2020 19:25)

Strzały, gole i bramkarskie interwencje - tak wyglądała większość popołudniowego treningu Legii w poniedziałek. Sztab szkoleniowy wymagał od zawodników maksymalnej koncentracji przy każdym strzale i tego by futbolówka raz za razem lądowała w siatce. Bramkarze robili co mogli, by pokrzyżować plany zawodnikom z pola.

Legioniści rano trenowali na boisku w Belek przez dwie godziny. Drugie zajęcia, które rozpoczęły się o godzinie 17. nie były wiele krótsze. Warszawiacy rozpoczęli od długiej rozgrzewki prowadzonej przez Łukasza Bortnika. Wszystko obracało się wokół kolejnych baz przygotowanych przez trenera zajmującego się motoryką. Potem w grze pojawiły się piłki. Jedna z nich nie przetrwała treningu i… pękła.

Kluczowym fragmentem zajęć był długi trening strzelecki. Zawodnicy z danych pozycji mieli różne zadania. Środkowi obrońcy rozpoczynali akcje. Boczni defensorzy mieli za zadanie dokładnie dośrodkować w pole karne. Pomocnicy i napastnicy skupiali się na krótkich podaniach, ale przede wszystkim na wykończeniu. Trener Aleksandar Vuković zwracał zawodnikom uwagę, by w polu karnym mieli maksymalnie dwa kontakty z piłką.

- Atakujcie każdą piłkę, która jest w polu karnym. Wszystko ma lądować w "sieci" - motywował zawodników Vuković. Kolejne sytuacje budziły spore emocje. W pewnej chwili trwał regularny pojedynek bramkarzy z pozostałymi piłkarzami. Skuteczny był Jose Kante. Z kilku goli mogli cieszyć się też nowi gracze Legii: Mateusz Cholewiak i Piotr Pyrdoł. Precyzją regularnie popisywali się Cafu oraz Domagoj Antolić. Po jednym z uderzeń, Cafu zebrał duże brawa od kolegów, którzy docenili ładną próbę pomocnika zakończoną zdobyciem bramki. Po treningu strzeleckim legioniści mogli udać się do hotelu i odpocząć przed wtorkiem. 

We wtorek legionistów czekają kolejne dwa treningi. Chwila wytchnienia nadejdzie w środę, gdy warszawiacy będą mieli tylko jedne zajęcia z uwagi na sparing, który dzień później odbędzie się w Belek. Rywalem Legii będzie rumuńskie FC Botosani. 

Polecamy

Komentarze (52)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.