Svitlica: Legia i Warszawa pięknieją
29.05.2010 10:27
W Polsce trochę zaskoczeniem jest fakt, ze piłkarz chciał przejść z drużyny, która zagra w eliminacjach Ligi Mistrzów, do zespołu, który nie wystąpi w europejskich pucharach.
- Dziś tych pucharów nie ma, ale on o nie powalczy. Powtarzałem mu, że Legia to najlepszy klub z możliwych na następny krok w karierze. Natomiast nie zawsze można być pierwszym, nie zawsze gra się w pucharach. Czasem przychodzi słabszy sezon, ważne by szybko się odrodzić. Takie jest życie, może w następnych trzech latach tytuł Mistrza Polski będzie w Warszawie?
Sporo się chyba zmieniło odkąd byłeś w Legii?
- Bardzo dużo. Zmienia się Legia, buduje piękny stadion, ale i Warszawa się zmieniła. Stolica jest jeszcze piękniejszym miastem.
Wspominasz jeszcze czasy gdy kibice krzyczeli Stanko Sviltlica, kocha cię cała stolica?
- Tak, to niezapomniane chwile i już na zawsze będą ze mną w pamięci. Dla każdego zawodnika taki okrzyk, taki szacunek to wielka sprawa. Miałem szczęście, że mogłem grać tutaj w Legii, pokochałem to miejsce. Zawsze starałem się odwzajemniać sympatię fanom. Mimo, że byłem najlepszy to nie stroiłem fochów, byłem normalnym człowiekiem.
Jak oceniasz szanse Serbii na Mundialu?
- My już odnieśliśmy sukces w momencie gdy awansowaliśmy na tą imprezę. Jesteśmy malutkim krajem i awans na mistrzostwa to naprawdę osiągnięcie. Jednak patrząc na skład i na to jaki kolektyw tworzą zawodnicy to możemy być czarnym koniem tych zawodów. Stać nas na to by sprawić niespodziankę. Szkoda, że w RPA nie zagra moja druga ojczyzna czyli Polska.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.