Domyślne zdjęcie Legia.Net

Święta piłkarzy Legii

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net, Polska The Times

04.04.2010 08:59

(akt. 16.12.2018 07:48)

- Święta spędzę w Polsce. Dzień przed mecz z Lechem, więc zostaną nam tylko dwa dni wolnego. Nie było sensu jechać do Hiszpanii. Na pewno w moim kraju święta obchodzimy trochę inaczej. W Polsce fascynuje mnie na przykład tradycja pisankowa. Malujecie te jajka z takim namaszczeniem tylko po to, żeby je potem zjeść (śmiech). My tego nie robimy. W ogóle w Hiszpanii ludzie mniej koncentrują się na jedzeniu niż Polacy. Bardziej na tym, żeby spędzić czas z rodziną, iść do kościoła. Zakładamy wtedy te białe szaty, które kojarzą się wam z KuKluxKlanem. Nie ma u nas jakichś specjalnych potraw. Różnica jest w zasadzie tylko taka, że na Wielkanoc, podobnie jak na Boże Narodzenie, je się u nas mało mięsa - mówi Hiszpan Inaki Astiz.

Maciej Rybus - Do Łowicza z Warszawy jest jedynie 80 kilometrów i jak tylko mam wolną chwilę odwiedzam dom i rodzinę. Staram się zawsze wolny czas spędzać z najbliższymi więc tym bardziej święta spędzam z rodziną. Do rodzinnego domu pojechałem prosto z meczu w Poznaniu. Szkoda, że wyniku nie uzyskaliśmy dobrego, wtedy w lepszym nastroju zasiadłbym do stołu.

Tomasz Kiełbowicz - Święta spędzam z najbliższymi, nie może być inaczej. Trochę w Warszawie, trochę w Hrubieszowie. Chcemy babci pokazać córeczkę Karolinę, która rośnie jak na drożdżach. Może w tym przeszkodzić jedynie to, że żona jest przeziębiona. Ale może uda się zrealizować plany. 

Polecamy

Komentarze (3)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.