Sylwester Cacek: Zawsze byłem kibicem Legii
15.07.2009 11:46
- Pasjonuję się sportem, piłką nożną. W Widzew zainwestowałem jednak nie dlatego, że byłem kibicem tego klubu. Zawsze byłem kibicem Legii i dziś mam serce rozdarte na pół. Życzyłbym sobie, żeby Widzew był zawsze mistrzem, a Legia wicemistrzem. Chcę pokazać, że z klubu piłkarskiego w Polsce można zrobić normalnie funkcjonujące przedsięwzięcie biznesowe - mówi w rozmowie z Rzeczpospolitą właściciel Widzewa Łódź <b>Sylwester Cacek</b>.
- Nie ma wielkiej różnicy między bankiem a restauracją czy sklepem z pietruszką. Zachowania klientów są podobne, metody badawcze też. Moją generalną zasadą jest inwestowanie i budowanie wartości spółki. Wchodzę w inwestycje, od razu sygnalizując, że podstawowym założeniem jest wyjście z niej w przyszłości. Nie jestem typem inwestora, który chciałby do końca życia mieć jedną ulubioną firmę. Może z wyjątkiem Widzewa. Jeżeli będę mógł sprzedać akcje dobrze funkcjonującej spółki, bo będę mógł zainwestować gdzie indziej i zająć się organizacją kolejnego przedsięwzięcia, to pewnie tak postąpię. Postrzegam siebie jako inwestora finansowego, a nie strategicznego - oznajmia Cacek.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.