Sylwetka Hapoelu Tel Awiw
29.09.2011 17:13
Pewne miejsce w bramce izraelskiej ekipy ma Edel Apoula. Bramkarz ma podwójne obywatelstwo: armeńskie i kameruńskie. To pierwsze dostał gdy występował w Pjuniku Erewań. Jak twierdzi, został zmuszony do gry w reprezentacji Armenii. Golkiper ma całkiem ciekawe CV, gdyż zanim latem tego roku trafił do Hapoelu, występował wcześniej w Rapidzie Bukareszt, Genku i PSG. W stolicy Francji przez dwa sezony był podstawowym zawodnikiem, ale przytrafiały mu się widowiskowe "wtopy". Mimo że Apoula potrafi zaprezentować swoje niezłe umiejętności to stabilnością formy nie może już zaimponować.
Z prawej strony obrony powinien pojawić się ofensywnie usposobiony Omri Canada. To jeden z bardziej cenionych bocznych defensorów w Izraelu. Najważniejszym zawodnikiem zabezpieczającym tyły jest Bevan Fransman. Reprezentant RPA jest skutecznym stoperem, który bardzo dobrze gra głową. Zawodnik z Afryki wykorzystuje ten element piłkarskiego rzemiosła zarówno w w obronie jak i w ataku gdzie często wygrywa powietrzne pojedynki - ostatnio zdobył bramkę z Hapoelem Beer Sheva. Obok niego w środku, zagra ktoś z dwójki Walid Badier - Mario Pecalka. Pierwszy jest bardzo doświadczonym, 37-letnim graczem, wnoszącym wiele spokoju do gry. Pecalka to Słowak, znajomy Dusana Kuciaka z kadry. Był blisko wyjazdu na Mistrzostwa Świata, ale ostatecznie nie pojechał na Mundial. Z lewej strony możemy spodziewać się Gala Shisha. To wychowanek Hapoelu, którego może ewentualnie zastąpić nominalny prawy defensor, Iyad Khutaba. Podsumowując, linia obrony naszych rywali nie jest najmocniejsza. Z pewnością możemy złamać opór drużyny z Izraela.
Najbardziej cofniętym z pomocników będzie Shay Abutbul - jeden z ulubieńców kibiców ze stadionu Bloomfield. Nieprzerwanie od 2002 roku występuje w Tel Awiwie. Od momentu debiutu solidnie zapracował na szacunek. Ostatnio miał ofertę z MLS, ale wolał zostać w Izraelu. Ofensywniej ustawiony będzie Salim Toama. Doświadczony zawodnik ma za sobą grę w Belgii. To właśnie on jest w dużej mierze odpowiedzialny za kreowanie gry. Na skrzydłach pojawią się Mirko Oremus i Nosakhare Igiebor. Chorwat ma 23 lata i duże szansę na grę w swojej kadrze. Utalentowany gracz jest cały czas obserwowany przez sztab reprezentacji. Z kolei "Nosa" porównywany jest przez izraelskie media do Johna Obi Mikela z Chelsea. Jest w tym lekka przesada gdyż piłkarz Hapoelu oczywiście nie prezentuje takiego poziomu, a na dodatek lepiej czuje się na lewej flance.
Lekko cofnięty w ataku jest Omer Damari - reprezentant Izraela. Mimo 22 lat zdążył już strzelić dwie bramki dla kadry narodowej. To z pewnością przyszłość miejscowej piłki. Ma dużą szansę pójść śladami Erana Zahaviego, który latem z Hapoelu trafił do Włoch. Na szpicy wystąpi Toto Tamuz. Doskonale znany wszystkim obywatel Izraela, który przez kilkanaście lat swojego życia był bezpaństwowcem. Czarnoskóry piłkarz będzie stanowił największe zagrożenie dla Wojskowych i to na niego trzeba będzie zwrócić szczególną uwagę. W czasie meczu, na placu gry pojawi się pewnie Mahran Lala. W odróżnieniu od dwóch kolegów, którzy w lidze zdobyli po trzy bramki, Lala nie otworzył jeszcze swojego dorobku bramkowego.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.