Szalejący wirus powalił Macieja Rybusa (aktualizacja)
14.02.2009 12:23
Na porannym treningu w Hennef zabrakło dwóch młodych piłkarzy Legii Warszawa. W zaciszu hotelowych pokoi pozostali <b>Maciej Rybus</b> oraz <b>Patryk Koziara</b>. Pierwszego dopadł szalejący od kilka dni wirus grypy i doktor <b>Stanisław Machowski</b> nakazał mu pozostanie w czterech ścianach, zaś drugi otrzymał dzień wolny. W czasie ćwiczeń boisko z grymasem bólu na twarzy opuścił <b>Piotr Giza</b>, który lekko naciągnął sobie pachwinę i czeka go trzy dni odpoczynku. Chwilę później lekko kostkę skręcił <b>Tomasz Kiełbowicz</b>, wprawdzie po miejscowym zmrożeniu legionista zacisnął zęby i dokończył trening, ale teraz również sobie dwa-trzy dni odpocznie.
Jakub Rzeźniczak z kolei naciągnął sobie mięśnie pośladka. Na szczęście nie jest to groźny uraz i po kilka dniach "Rzeźnik" powróci do normalnych treningów. Na zajęciach pojawił się dziś Takesure Chinyama, ale po rozgrzewce i po przebieżkach doktor zabandażował mu bark i odwiózł do hotelu.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.