Takesure Chinyama - piłkarz specjalnej troski
02.02.2011 08:08
Choć Takesure Chinyama przeszedł już trzy operacje kolana, wciąż nie trenuje na pełnych obrotach. <br /> Maciej Skorża, jak przed nim Jan Urban, czeka na powrót napastnika do zdrowia. Urban się nie doczekał.
Za problemy napastnika z Zimbabwe "odpowiedzialny" jest Pancze Kumbev. Macedończyk ponad półtora roku temu podczas jednego z treningów starł się z kolegą, a ten naciągnął więzadło w kolanie. Dopiero teraz kontuzja wydaje się wyleczona. Przez ten czas Chinyama przeszedł trzy artroskopie w Polsce i za granicą, ostatni zabieg miał miejsce na początku grudnia. Usunięto przyczynę bólu w kolanie. Wiosną wszystko miało być w porządku.
W Legii na piłkarza chuchają i dmuchają. 11 stycznia zaczął treningi z zespołem, ale na wszelki wypadek od truchtania. Na Cyprze ćwiczył już na całego, zagrał nawet w dwóch sparingach, a Kryljom Sowietow strzelił gola. - W tej chwili nie bierzemy pod uwagę jego dyspozycji, jest ona daleka od optymalnej, ale najważniejsze, że zdrowotnie jest wszystko w porządku - mówił jeszcze kilka dni temu asystent Skorży Rafał Janas.
Ale przez ostatnie dni zgrupowania napastnik trenował lżej lub w ogóle. Jego kolano wydawało się opuchnięte. - Z jego kolanem jest wszystko w porządku, ale pojawił się problem z mięśniem dwugłowym. Martwi mnie jego uraz. Przez to nie zrealizował wszystkiego, co sobie założyliśmy - powiedział na zakończenie zgrupowania trener Skorża.
- Kontuzjowany napastnik cały czas jest piłkarzem Legii, któremu płacimy pensję. Nie możemy sprowadzić innego. Jeśli z czterech napastników Legii dwóch ma kontuzję, będzie grało dwóch zdrowych - mówił "Gazecie" w grudniu wiceprezes Leszek Miklas. Zarówno dyrektor sportowy Marek Jóźwiak, jak i wiceprezes Miklas zapowiadali sprowadzenie zimą napastnika. Na razie go nie ma.
Autor: Jakub Dybalski
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.