News: Takesure Chinyama: W Polsce byłem źle leczony

Takesure Chinyama: W Polsce byłem źle leczony

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy

15.02.2013 08:23

(akt. 10.12.2018 03:56)

- Gram w Orlando Pirates w RPA. Chciałem pokazać, że jest jeszcze życie po Legii i to mi się udało. Nie jestem skończony jako piłkarz. Udowodniłem, że cały czas potrafię grać na dobrym poziomie. Faktycznie, w Polsce miałem sporo problemów z kolanami, ale trafiłem w końcu na dobrego lekarza, doktora Schenka w Austrii. Wcześniej w Polsce przeszedłem najpierw pierwszą operację, która była jednak źle zrobiona. Potem musiałem poddać się kolejnemu zabiegowi. Nie przyniosło to jednak poprawy. Polscy lekarze mnie źle leczyli. Dopiero rehabilitacja w Austrii przyniosła efekt. Doktor Schenk powiedział mi jednak, że po tym zabiegu będę potrzebować rok – półtora na powrót do formy i tak się stało - opowiada w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Takesure Chinyama.

- Gdy będę miał szansę, wrócę do Polski, może jako trener, może jako skaut. Jestem tego pewien. Czy jako piłkarz, to nie wiem, choć tego nie wykluczam. Legię wspominam bowiem bardzo miło, także trenera Urbana. To on obdarzył mnie zaufaniem i wprowadzał do polskiej piłki. Ja mu jednak nie dałem wszystkiego, na co mnie stać. Nieco go zawiodłem. W Legii czułem się jak w domu, dobrze wspominam w zasadzie wszystkich – kibiców, trenerów, władze klubu, kolegów. Z Legią mam głównie pozytywne skojarzenia i tylko trochę złych. Jakich? Nie zdobyliśmy mistrzostwa. Jeśli wrócę, będę chciał to nadrobić. Miałem tu świetne momenty i odnosiłem indywidualne sukcesy, zostałem przecież królem strzelców, zdobyłem Puchar Polski. Szkoda tylko, że nie wygraliśmy ligi - dodał "Chini".

 

Polecamy

Komentarze (33)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.