Teraz czas na Węgra?!
16.10.2006 14:11
Jak już informowaliśmy <b>Marek Jóźwiak</b>, skaut Legii Warszawa obserwował w miniony weekend mecz na szczycie II ligi polskiej pomiędzy Ruchem Chorzów i Jagiellonią Białystok. Dzień później popularny "Beret" był już na Węgrzech. Okazuje się, że Legia nie zmienia swojej polityki transferowej. Jóźwiak w Budapeszcie oglądał kandydata na nowego stopera Legii.
Co z tego, że w naszej lidze są piłkarze, którzy nie są gorsi od gwiazd z Portugalii? Mistrzowie Polski wolą szukać talentów w innych mocnych piłkarsko krajach, jak Węgry czy Irlandia Płn.
Jóźwiak w Budapeszcie oglądał kandydata na nowego stopera Legii. Czemu akurat tam? Czyżby na Łazienkowskiej nie wiedzieli, że Madziarzy przegrali ostatnio z tak słabym rywalem jak Malta? Pewnie wiedzą. Powód wyjazdu Jóźwiaka nad Dunaj ma inne podteksty. Na Węgrzech stale urzęduje ostatnio partner w interesach Wdowczyka - menedżer Raymond Sparkes i odnosi zawodowe sukcesy (niedawno sprzedał napastnika Eto Gyoera Tamsa Priskina do Watfordu).
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.