Thibault Moulin: Mistrzem Polski będzie Legia
24.03.2018 14:11
Zagrałeś w Legii grubo ponad 50 spotkań. Które z nich najlepiej wspominasz?
- Mecz ze Sportingiem Lizbona. Bo to była Liga Mistrzów, bo miał wielkie znaczenie, bo atmosfera na stadionie była fantastyczna. No i wynik, 1:0. Pokonaliśmy silny portugalski zespół, dzięki czemu przeszliśmy do Ligi Europy. Właśnie ze względu na te czynniki uważam ten mecz za najbardziej wyjątkowy.
Fani Legii… Spotkałeś podobnych w trakcie kariery?
- Na pewno wyjątkowi, zresztą wielu piłkarzy zanim przyjdzie do Legii już wie jacy są jej kibice. Ale… tak naprawdę, w stu procentach, dociera to do ciebie dopiero kiedy zostajesz piłkarzem tego klubu, kiedy stoisz tam na boisku i wiesz, że jesteś jednym z tych, których oni wspierają. To jest naprawdę coś niesamowitego, przeszywającego na wskroś. Ale, jak mówię, w pełni czujesz ten „power” dopiero stojąc na murawie w koszulce Legii.
Z drugiej strony, skoro o kibicach rozmawiamy, doszło do incydentu, gdy wasi fani zaatakowali was po przegranej z Lechem 0:3. Jak z perspektywy czasu oceniasz to co się wtedy stało?
- Na pewno nie jest to moment, który chciałbym z Legii zapamiętać. Oczywiście nie chcę mówić o szczegółach, wolę o tym zapomnieć, ale takie sytuacje po prostu nie powinny się zdarzać… Ja rozumiem, że kibice byli rozczarowani, ale co – my piłkarze nie byliśmy?! Byliśmy i to bardzo! A potem jeszcze ten incydent…
Legia to zamknięty rozdział czy zerkasz czasem na jej wyniki?
- Legii się nie zapomina, to nigdy nie będzie zamknięty rozdział. Jeśli tylko jej mecz nie koliduje z moim, to na komputerze oglądam każde spotkanie. Widziałem mecze z Wisłą, Lechią, Lechem…
Kto będzie mistrzem Polski?
- No jak to kto? Legia! Ok, z Wisłą nie wyszło, ale najważniejsze mecze dopiero przed Legią. Jeśli miała trafić się wpadka, taka jak z Wisłą, to lepiej teraz niż w play off.
Zapis całej rozmowy z Thibaultem Moulinem można przeczytać na łamach "Super Expressu".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.