Tomas Pekhart: Na 99 procent odejdę z Legii po sezonie
06-04-2022 / 10:00
(akt. 06-04-2022 / 20:02)
Wygraliście 5 z 6 ostatnich meczów ligowych i awansowaliście na środek tabeli. Czy stara, silna Legia powróciła?
– To trudny temat. Obiektywna odpowiedź na to pytanie zajęłaby półtorej godziny. W skrócie mogę tylko powiedzieć, że pod koniec jesieni wrócił trener Vuković. Wygrałem z nim pierwsze mistrzostwo po przyjeździe do Polski, potem został niespodziewanie zwolniony. Jego wyniki mówią same za siebie, wcześniej byliśmy przecież w strefie spadkowej. Gdy znowu został szkoleniowcem stołecznego klubu, to po kilku meczach złapaliśmy udaną serię.
Co zmienił, że nastąpił tak drastyczny zwrot akcji?
– Rzecz bardziej w tym, że nigdy nie powinien był odchodzić z Legii.
Sytuacja była krytyczna, spadliście na dół tabeli. Po grudniowej porażce z Wisłą w Płocku, kibice zaatakowali was w autobusie, w drodze powrotnej…
– Zatrzymali nas przed ośrodkiem treningowym – niestety, kierowca ich wpuścił. Na początku nie wiedzieliśmy, co się dzieje. Luquinhas, który absolutnie na to nie zasługiwał, mocno oberwał. Miał na głowie guza przypominającego pięść. Po tym incydencie powstał stosunkowo duży problem dla klubu.
Co masz na myśli?
– Zawodnicy mogli rozwiązać kontrakty (...). Oczywiście, nie jest to łatwe, ale niektórzy próbowali to wykorzystać. Emreli, napastnik z Azerbejdżanu, zmienił drużynę. Luquinhas miał umowę z klubem, że jeśli otrzyma odpowiednią ofertę, to będzie mógł odejść, co zrobił – udał się do MLS-u.
Mecz w Płocku i późniejszy incydent sprawił, że doszło do zmiany na ławce. Z zespołem pożegnał się szkoleniowiec Marek Gołębiewski.
– Sam odszedł. Po tym jak kibice nas zaatakowali, przyszedł wspomniany trener Vuković, a w kolejnym meczu wygraliśmy u siebie 4:0. Po przerwie zimowej dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy. I zaczęliśmy się podnosić.
Czy relacje z kibicami są teraz w porządku?
– Gdy prowadziliśmy z Lechią Gdańsk 2:0, to wciąż krzyczano na nas, żebyśmy grali w piłkę. Dlatego te relacje nie są do końca najlepsze. Z drugiej strony, w Legii liczy się jedynie pierwsze miejsce, ludzie w klubie i kibice są przyzwyczajeni tylko do tytułów. Sytuacja, w jakiej znaleźliśmy się w pierwszej części sezonu, była dla wszystkich nie do przyjęcia. Chociaż… Po tym, co fani przeszli jesienią, nic dziwnego, że nadal są niezadowoleni. Ale myślę, że w takiej sytuacji powinni raczej stać za drużyną niż przeciwko niej. Rozegraliśmy wiele meczów nie tylko z rywalem, ale także z naszymi kibicami, którzy cały czas na nas gwizdali.
W sobotę zdobyłeś siódmą bramkę w ekstraklasie w bieżących rozgrywkach.
– Kiedy jestem na boisku, strzelam gole. Czuję się dobrze. Do ostatnich chwil w Legii zrobię co w mojej mocy, aby klubowi się powiodło. Do końca sezonu, który nastąpi za półtora miesiąca, pozostało jeszcze siedem kolejek. Wtedy moja umowa się kończy.
Przedłużysz kontrakt czy po 2,5 roku odejdziesz z Legii?
– Mogę powiedzieć, że na 99 procent nie będę kontynuował kariery w Warszawie.
Dlaczego?
– Jedyna rozmowa w sprawie przedłużenia umowy, jaką odbyłem z kierownictwem klubu, miała miejsce na początku sierpnia – z dyrektorem Kucharskim, który już tutaj nie pracuje. W dniu meczu z Dinamem Zagrzeb, w eliminacjach Ligi Mistrzów, powiedział mi, że po powrocie do Warszawy będziemy rozmawiać o nowym kontrakcie albo o możliwości wyjazdu, bo miałem dużo dobrych ofert.
Od tamtej pory zapanowała cisza?
– Gdy wróciliśmy z Chorwacji, nie doszło do żadnych rozmów. Z nikim z klubu.
Całą rozmowę z Tomasem Pekhartem można przeczytać w serwisie sport.cz.
Komentarze (92)
Komentarze osób zarejestrowanych pojawiają się w tym artykule automatycznie. Komentarze osób niezalogowanych wyświetlą się po zatwierdzeniu przez moderatora.
Zaloguj się, by móc oceniać komentarze.
Punkty
1063
Tomas życzę Ci powodzenia ale póki co daj z siebie 100% do końca sezonu
A tak poważnie to kolejny już głos z Legii na przestrzeni ostatnich lat, który po cichu sugeruje, że kibice na Legii są kulą u nogi a nie 12 zawodnikiem. I taka prawda, najlepszy mecz w 21 wieku albo i dłużej odbył się na L3 przy pustych trybunach XD tyle z naszego darcia ryja, że mamy przynamniej sami trochę frajdy z tego, w końcu klient nasz pan ;)
Ale czy ten duet wystarczy w przyszłym sezonie?
Raczej nie, więc i tak będzie poszukiwanie i zakup nowego napastnika.
Tomas mógłby zostać jako joker, ale to nie będzie dla niego satysfakcjonujące.
Teraz zapewne otrzyma kilka fajnych ofert - karta na ręku, bramki ciągle jakieś wpadają i dodatkowo nauczył go Vuko pressować i dużo biegać.
Wypada Pekhartowi życzyć powodzenia i nowego dobrego klubu, a nam, byśmy nie zostali z samymi młodymi w przypadku braku pucharów.
I co ten "joker" dawałby, jak potrafi strzelać gole właściwie tylko z główki, a nie miałby żadnego wpływu na zmianę gry?
Bez sensu taki "joker"...
2. Gołębiewski sam zrezygnował, bo go nie zaakceptowali.
3. Dziwi się, że kibice po nich jadą, gdy z Lechią, prowadząc 2-0, przestają grać i jeszcze oczekują wsparcia.
- To wy jesteście dla kibiców a nie kibice dla was. Waszym obowiązkiem jest grać zgodnie z waszymi wysokimi zarobkami, idealnymi warunkami do treningu i regeneracji, potencjałem i oczekiwaniami klubu. Wygenerowaliście w tym żenującym sezonie potężną stratę klubowi, który i tak był bardzo zadłużony.
Legia nie potrzebuje zawodników o mentalności Pekharta.
Zresztą w eklapie wymagać zagrania 90 minut na tak dużej intensywności, jak my 1 połowę z Lechią to może wymagać tylko idiota, zwłaszcza, gdy nie masz dobrych zmienników. A Lopes, Celhaka i Kastrati, którzy weszli na boisko w 2 połowie takowymi nie są...
Dzięki Tomas!
Do osoby Świerczoka podchodzę sceptycznie, ale mogę się mylić.
Gdyby tak było to na pewno dostałabyś nowy kontrakt. Prawda jest jednak tak, że już w końcówce poprzedniego sezonu kopałeś się po czole i nie mogłeś nic strzelić. Dopiero w ostatnich meczach nastąpiła jakaś metamorfoza. Tak jakbyś się nagle obudził, że trzeba powalczyć o nowy kontrakt. Jeśli Legia chce w przyszłym sezonie wrócić do walki o MP, to z pewnością musi mieć lepszego napastnika, który będzie strzelał regularnie.
To o Vuko, ktory przynajmniej ma jakis plan na zespol.
Treść komentarza PietrekLegia została ukryta ze względu na niską ocenę.
- Odsłoń komentarz -Plan to miał własnie Czesław a efektem tego był awans do LE
Jeżeli jest to prawdą, że Pekhart nadal nie otrzymał informacji o rozmowach na temat jego dalszego pobytu w Legii, to jest to wstyd dla klubu.
Ok, wszyscy jesteśmy wkorwieni na piłkarzy, że sezon poszedł psu w czeluść, natomiast profesjonalizm powinien w klubie panować i nie ważne w jakim momencie się znajduje. Legia takim postępowaniem, nie robi sobie dobrej rekomendacji.
Panicze, prawdziwi koneserzy, menedżerowie od zarządzania "lamusami". Oni zawsze wiedzą najlepiej i przenikają cały kosmos swoim intelektem na wskroś. Geniusze od wszystkiego. "Legia to Oni".
Treść komentarza Piter88 została ukryta ze względu na niską ocenę.
- Odsłoń komentarz -Niezle sie skompromitowales bo na Lechii nic takiego nie mialo miejsca. Wlasnie sie okazuje jakim jestes kibicem, napinajcym sie w internecie."
Czyli Pekhart mial omamy, a ci co byli na stadionie i przed telewizorami słyszeli gdakanie kur? A może "tam rżały konie i ryczały chude krowy"?
Więc kto tu się ośmiesza i napina?
– Rzecz bardziej w tym, że nigdy nie powinien był odchodzić z Legii."
Też tak uważam.
Zgadzam się z tobą
kilku piłkarzy juz wypowiadało się , że w sprawach nowych umów rozmowy były odkładane w nieskończoność
Nie można przedłużać kontraktów, bo nie wiadomo, kogo będzie chciał / nie będzie chciał nowy trener. Czy to będzie Runjaic? Kto wie? Pod Papszuna też już zatrudniono Tomczyka i za chwilę trzeba było go zwalniać...
Jego taktyka nie są wrzutki na pałę na wysokiego drąga.
Totalna amatorka, za co Zielu bierze pensje ?
No to czego jeszcze chcesz od Zielińskiego? Że mu wyśle list dziękczynny na pozłacanej papeterii?
Faktem jest, że strzelił dla Legii trochę goli, w tym również tych ważnych. Ale ostatnio mu to przychodzi z coraz większym trudem, a chyba nie trzeba przypominać co poniektórym, jak żałośnie wyglądał pod koniec kariery w Legii Sagan.
-----------------------
czyli mi coś umknęło i Pekhart kłamie...zobaczymy jaki będzie odzew z klubu po tym wywiadzie
chcesz powiedzieć, że Sokołowski zarabia więcej od Martinsa?
To nie wiem, czy sobie na to zasłużył :(
Król strzelców piękna historia jesteś Wielki!!!
Mam nadzieję, że klub ma już pomysł na to kim go zastąpić, a nie zacznie się rozpaczliwe poszukiwanie kogokolwiek pod koniec okienka letniego - bo przecież "dobrego napastnika trudno jest kupić, a my jesteśmy słabą ligą i musimy czekać, aż zostaną ci, co się do lepszych nie załapali"...
Trudno oczekiwać, że przyjdzie tu za darmo i bez perspektywy gry w mitycznych pucharach ktoś wartościowy, trzeba to sobie teraz jasno powiedzieć, zanim będzie płacz, że nie ma chętnych do grania w Legii.