Tomas Pekhart

Tomas Pekhart: Od pierwszego dnia w Legii czuję się świetnie

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: isport.cz

18.02.2021 12:00

(akt. 18.02.2021 12:11)

- Od pierwszego dnia czuję się tu świetnie, od pierwszego meczu strzelałem też gole, co jest ważne dla napastnika. Mam łącznie siedemnaście bramek w sezonie, w tym piętnaście w lidze. To nie jest jeszcze mój najlepszy sezon, ale zbliżam się do niego – mówił w rozmowie z serwisem isport.cz Tomas Pekhart, napastnik Legii.

Gdzie znalazłeś w sobie siłę, by wejść w taką formę po trzydziestce?

- Nadal czuję się mocny. Po trzydziestce nie czuję żadnej zmiany. Narodziny córki bardzo mi pomogły. Kiedy wracam do domu, staram się całkowicie zapomnieć o piłce nożnej i poświęcić się jej. Nie jest już tak, że piłka nożna jest najwyższym priorytetem. Trzydzieści lat nic dla mnie nie zmienia. Po prostu czuję, że regeneracja po meczu nie jest tak szybka, jak gdy miałem osiemnaście lat. 

W meczu z ŁKS-em w Pucharze Polski pojawiłeś się na boisku z ławki. Udało ci się strzelić gola, a potem zostałeś ukarany czerwoną kartką. 

- Nie wiem nawet, co powiedzieć. Był na mnie faul, upadłem na ziemię, obróciłem się na plecy i podniosłem stopy. Kiedy opuszczałem je na ziemię, trafiłem przeciwnika, który zaczął robić teatr. Sędzia podbiegł i od razu ukarał mnie czerwoną kartką. W ogóle nie widziałem rywala, a na nagraniu widać, że nie było w tym żadnego zamiaru. Po prostu był to przypadek. Wszyscy oczekiwali, że kartka zostanie anulowana lub dostanę maksymalnie jeden mecz zawieszenia. Dostałem jednak trzy i jeśli awansujemy do finału, to nie będę mógł w nim zagrać. Legia natychmiast się odwołała, bo niedawno przyznano trzy mecze kary zawodnikowi, który po faulu złamał nogę przeciwnikowi. 

Traktujesz rundę wiosenną jak walkę o powołanie na EURO?

- Z selekcjonerem Jaroslavem Silhavym ostatni raz rozmawiałem przed świętami Bożego Narodzenia, około miesiąc po niefortunnej sytuacji z koronawirusem. Czuję, że to może być moja ostatnia szansa w reprezentacji. Trener powiedział mi, że jeśli będę zdobywał bramki i dalej osiągał takie wyniki, to może nie mieć wyboru i zabierze mnie. Teraz skupiam się na Legii. Muszę strzelać gole i wtedy może się to stać. Ale nie ukrywam tego, że EURO mnie przyciąga.

Wierzysz w obronę tytułu? Legia jest na drugim miejscu w lidze po siedemnastu kolejkach.

- Liga jest trudna, zespoły są dobre i zawsze jest ktoś, kto wygra kilka meczów z rzędu. Teraz jest to Pogoń Szczecin, która gra naprawdę dobrze. To będzie pewnie walka do ostatniej kolejki.

Całą rozmowę z Tomasem Pekhartem można przeczytać w serwisie isport.cz.

Legia w 2020 roku

1/20 Pierwszym sparingowym rywalem Legii w 2020 roku było FC Botosani. Drużyna Aleksandara Vukovicia wygrała 2:1. Kto strzelił gole?

Polecamy

Komentarze (35)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.