Tomasz Brzyski: My wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za porażkę
25.10.2015 21:31
- Teraz jak trenerem został Stanisław Czerczesow występuję wyżej niż u Henninga Berga. U poprzedniego szkoleniowca skupiałem się bardziej na zadaniach defensywnych. Teraz muszę odważniej włączać się do ataków. Staram się to robić. Raz wychodzi mi to lepiej, a innym razem gorzej. Przeszliśmy później na ustawienie z trzema obrońcami, a ja grałem jako lewy pomocnik. Szkoleniowiec postawił wszystko na jedną kartę, żebyśmy przynajmniej zremisowali. Przegrana jedną czy dwoma bramkami nie robiła nam żadnej różnicy. Porażka z Lechem boli nas dodatkowo, ponieważ to prestiżowe spotkanie. „Kolejorz” mimo że był ostatni w tabeli, to cały czas jest aktualnym mistrzem Polski. Nie zapomnieli jak się gra w piłkę. Mieli lekki kryzys, ale to wciąż zawodnicy o dużych umiejętnościach - mówił obrońca Legii.
- Nie ukrywam przydałby się dodatkowy lewy obrońca w Legii. Jest mi potrzebna rywalizacja, a nie oszukujmy się, mam też swoje lata. Aczkolwiek cieszę się, ze gram, bo w przeciwnym razie nie powinno mnie być w tym klubie. Trener mi ufa i stawia na mnie, a ja próbuję udowodnić, iż nie popełnia błędu, gdy wystawia mnie do składu. Staram się jak najlepiej wrzucać piłkę w pole karne, ale nie zawsze wychodzą mi te dośrodkowania. W drugiej odsłonie spotkania często centrowałem na krótki słupek, a nikt się nie pojawiał w tej strefie.
|- Popełniamy błędy i dlatego tracimy bramki. Wiadomo, że ktoś może się pomylić, ale my jako drużyna powinniśmy asekurować swoich kolegów z drużyny. My wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za tę porażkę. Sytuacji między Lewczukiem i Prijoviciem nie widziałem, więc nie wiem o co chodzi.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.